Zamawianie jedzenia przez Google już działa, ale nie u nas

Wygląda na to, że już niedługo zamawianie jedzenia przez Google będzie znacznie łatwiejsze i nie będzie ograniczało się tylko do odnajdowania strony internetowej restauracji. Nowa usługa wystartowała właśnie w Stanach Zjednoczonych i kto wie, może niedługo także w innych krajach będzie można z niej korzystać. Jak ma to działać i czy warto w ogóle czekać?

Nie zna życia ten, kto choć raz nie czekał z utęsknieniem na dostarczyciela pizzy. Oczywiście trochę tutaj żartujemy, ale dobrze wiemy, że zamawianie jedzenia online może dostarczyć wielu interesujących przygód. Mnogość aplikacji, które na to pozwalają może przysporzyć o zawrót głowy, a i wiele stron restauracji ma możliwość zamawiania poprzez witrynę. Jest tego tak dużo, że rozwiązanie zaproponowane przez Google może być wybawieniem dla zwykłego użytkownika.

Zamawianie jedzenia przez Google

Jak więc wygląda nowa funkcjonalność? Bardzo prosto. W samej wyszukiwarce pojawi się przycisk „Order now”, który pozwoli nam na złożenie zamówienia. Na ten moment wybór może nie jest zbyt okazały, bo ogranicza się do kilku kompanii (DoorDash, Postmates, Delivery.com, Slice, ChowNow oraz Zupple), ale w przyszłości ma być ich znacznie więcej. Kiedy już wybierzemy nasz posiłek, od razu możemy za niego zapłacić korzystając z podpiętej do konta karty. Ciekawe jest to, że funkcja działa także w Google Maps.

Zamawianie jedzenie przez Google Maps działa w ten sam sposób, tylko, że trzeba wcześniej wyszukać na mapie miejsce, skąd chcemy by nam dostarczono posiłek. Można także wybrać opcję odbioru osobistego, co będzie przydatne podczas np. wracania z pracy do domu i szukania czegoś po drodze. Ostatnią z możliwości będzie ta z wykorzystaniem Asystenta Google i powiedzenie do niego, żeby zamówił nam jedzenie z konkretnego punktu. Dobrze, że Google wprowadza nowe rozwiązania w swoim silniku, ale żałujemy, że u nas jeszcze tego nie uświadczymy. Zapewne minie bardzo dużo czasu, zanim to nastąpi.