Zdjęcia Moto P30 – pierwszy smartfon z notch w portfolio

Zdaje się, że utrzymanie czegoś w tajemnicy, jest większą sztuką niż komukolwiek mogłoby się wydawać. Praktycznie przed każdą premierą do sieci przedostają się zdjęcia lub specyfikacje sprzętów, a teraz taka właśnie sytuacja stała się na stronie Motoroli. Czy to faktycznie zdjęcia Moto P30?

Oficjalnie prezentacja nowych smartfonów z serii P od Motorola, powinna nastąpić jutro, czyli 15 sierpnia. Jednak dzień przed tym odbywającym się w Chinach wydarzeniem, na stronie producenta pojawiły się już zdjęcia przedstawiające jeden z nowych telefonów. Tak przynajmniej twierdzą osoby, którym udało się te zdjęcia zapisać, bo oczywiście na witrynie już ich nie uświadczymy. Czy tak naprawdę będzie wyglądała nowa „motka”? Przekonamy się jutro, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zobaczyć, co dostało się do sieci.

Zdjęcia Moto P30

Zdjęcia Moto P30 wyglądają na takie, które żywcem zostały skopiowane ze strony producenta. Zawsze jednak pozostaje pewna wątpliwość, czy przypadkiem komuś nie zechciało się zabawić kosztem fanów. To wprawdzie mało prawdopodobne, ale kto wie. Podczas jutrzejszego wydarzenia Motorola ma zaprezentować przynajmniej trzy nowe modele, które zasilą jej portfolio. Oprócz P30 powinniśmy zobaczyć jeszcze P30 Note oraz P30 Play. My zajmiemy się jednak tym pierwszym z wyżej wymienionych.

Pierwsze co rzuca się w oczy, kiedy patrzy się na zdjęcia Moto P30, to oczywiście wcięcie w górnej części ekranu. To sprawia, że kolejny producent dołącza do grona wielbicieli notch. Czy było to Motoroli potrzebne? Cóż, zdaje się, że nie, bo niestety ale tym samym Moto P30 mocno upodobnia się do wszystkiego, co znajduje się już na rynku. Oprócz wcięcia, na dole frontowego panelu widzimy niewielką „łyżwę”, która przynajmniej na renderach, nie wygląda źle. Tak samo jak niewielkie, aluminiowe ramki wokół wyświetlacza. Pytanie tylko, czy w rzeczywistości smartfon będzie wyglądał tak samo. W końcu zdarzały się już sytuacje, że smartfony na żywo różniły się od tego, co prezentowano w zapowiedziach. Liczymy jednak na to, że w przypadku Motoroli tak się nie stanie.

Specyfikacja Moto P30

Nie poznaliśmy jeszcze pełnej specyfikacji sprzętu, ale podejrzewamy, że procesorem zarządzającym w tym modelu zostanie ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 636. Jeżeli chodzi o ilość pamięci RAM to Moto P20 ma mieć aż 6 GB. Miejsca na dane także nie powinno zabraknąć, bo pojawić się mają dwa warianty, gdzie klienci będą mogli wybrać pomiędzy 64 GB lub 128 GB. Akumulator urządzenia ma mieć 3000 mAh z możliwością szybkiego ładowania.

Sam wyświetlacz będzie pokryty szkłem 2,5D i ma mieć przekątną 6,2 cala. Oczywiście proporcje ekranu są 19:9, ale to już staje się standardem w przypadku zastosowania wcięcia w górnej części. Jeżeli chodzi o przednią kamerę ma znaleźć się tam moduł 12 Mpix z przysłoną F1.8. Dodatkowo ma ona być wspierana przez sztuczną inteligencję oraz zawierać elementy rozszerzonej rzeczywistości. Kamera główna to już zestaw dwóch obiektywów. Podstawowy ma mieć 16 Mpix, a dodatkowy 5 Mpix. Czytnik linii papilarnych znajduje się pośrodku tylnego panelu, który pokryty jest szkłem. Moto P30 ma pojawić się w trzech wariantach kolorystycznych – białym, czarnym oraz z wykorzystaniem kolorowego gradientu.

Warto także wspomnieć o tym, że Moto P30 ma wspierać system Dolby 360 oraz U-touch Split-screen, czyli będzie można korzystać z podzielonego ekranu. Poznaliśmy także cenę urządzenia i za wersję z 6 GB RAM oraz 64 GB miejsca na dane, klienci będą musieli zapłacić 1999 jenów, czyli około 1100 złotych. Co wydaje się bardzo przyjemną ceną. Jeżeli oczywiście nic nie zmieni się w samej specyfikacji. Oczywiście jeżeli sprzęt pojawi się na innych rynkach, niż chińskim, to cena telefonu będzie odrobinę wyższa. Dalej jednak Motorola będzie mogła spokojnie konkurować z innymi producentami. Ciekawe czy seria P specjalnie nie została przeprojektowana tak, by użytkownicy poczuli się pewniej z nowym wyglądem urządzenia. Być może charakterystyczny „uśmieszek” nie jest już tym, czego szukają użytkownicy.

Zobaczymy, co Motorola pokaże jutro, bo być może chowa w rękawie jeszcze coś ciekawego.

Nowe smartfony oraz komputery znajdziecie w naszym sklepie internetowym.

Źródło: GSM Arena / Weibo /