Złącze audio 3,5 mm umiera, ale nie będę po nim płakać
Przyglądając się tegorocznemu portfolio producentów smartfonów, łatwo dostrzec, że złącze audio jack 3,5 mm jest już rzadko stosowanym elementem. Możliwe, że niebawem pożegnamy się z nim permanentnie. Niemniej, uważam to za zjawisko pozytywne.
Tytułowe gniazdo słuchawkowe towarzyszy smartfonom niemal od początku ich dziejów. Prawdą jest jednak to, że coraz więcej producentów decyduje się na usunięcie rzeczonego gniazda ze swoich urządzeń. Czynią to w imię smuklejszych konstrukcji, a przynajmniej tak bardzo często brzmi uzasadnienie zmian konstrukcyjnych. Wiele osób sprzeciwia się stopniowemu „wygaszaniu” gniazda, co nie jest dla mnie do końca zrozumiałe.
Pożegnajmy złącze audio Jack 3.5 mm
Przyznam się, że sam korzystam ze wspomnianego gniazda coraz rzadziej. Przez większość czasu używam bezprzewodowych rozwiązań, przy czym mam tu na myśli zarówno słuchawki bezprzewodowe jak i coraz popularniejsze głośniki. Od biedy jestem w stanie streamować dźwięk na telewizor umieszczony w salonie. Kable wydają mi się zbędne, choć ratują mnie w kryzysowych sytuacjach.
Słuchawki Bluetooth mają do siebie to, że zasila je wbudowany akumulator o ograniczonej pojemności. W chwili wyczerpania ogniw urządzenie traci na funkcjonalności. Oczywiście często możemy podpiąć akcesorium za pomocą kabla, ale nie każdy model obsługuje rzeczoną funkcję. Niemniej, jest to główny powód mojego sięgania po połączenie przewodowe. W każdej innej sytuacji komunikacja za pośrednictwem Bluetooth wydaje się wygodniejsza.
Osoby, które naprawdę będą chciały skorzystać z rozwiązania w postaci standardowego złącza audio, mogą najzwyczajniej w świecie użyć przejściówek na USB-C tudzież Lightning. Nie uważam, żeby istniały powody, dla których gros użytkowników smartfonów miałoby smucić się na myśl o likwidacji, jakby nie patrzyć, leciwego już rozwiązania. Oczywiście zawsze znajdą się malkontenci, którym taki scenariusz nie odpowiada. Jak sądzę, negują oni każdą zmianę mającą na celu unowocześnić urządzenia mobilne.
Uważacie, że odejście złącza audio jack 3,5 mm, nie jest niczym negatywnym?