Znamy specyfikacje Samsung Galaxy S4 mini.

Przeglądając portfolio koreańskiego producenta można się pogubić, praktycznie każdy flagowy model Samsunga ma też swoje specjalne wersje takie jak plus, mini, ativ. Ostatni hit sprzedażowy Galaxy S4 również doczekał się wersji mini…

Słuchawka ma pracować pod kontrolą najnowszej (na tę chwilę) wersji systemu Android oznaczonej numerkiem 4.2.2. To powinno cieszyć, gdyż znacząco zwiększa szanse na przyszłe aktualizację do 4.3, a może nawet 5.0.

Obraz będzie wyświetlany w rozdzielczości 960 x 540 pix. O ile sama rozdzielczość nie jest niczym atrakcyjnym, to już zastosowanie 4,3 calowego ekranu Super Amoled jest dobrym krokiem.

Sercem urządzenia jest dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 1.7 GHz wspomagany przez 1.5 GB pamięci RAM.

Zdjęcia wykonywane przez 8 megapikselowy aparat zapiszemy na dostępnych 8 GB pamięci Flash, którą możemy rozszerzyć dodatkowo o kartę microSD. Wideo rozmowy możemy prowadzić przy użyciu przedniej kamery w rozdzielczości 1.9 Mpx.

Niestety nie powinniśmy się nastawiać na długą pracę baterii na jednym ładowaniu, gdyż pojemność akumulatora to jedynie 1900 mAh.

http://www.youtube.com/watch?v=B0pMAGwJNe4

Prawdę mówiąc, po wersji mini najnowszego flagowca od Samsunga spodziewałem się znacznie więcej. Podzespoły nie zachwycają, ale na szczęście nie należą też do słabych. Miejmy nadzieję, że taka konfiguracja sprzętowa pozwoli na płynną pracę interfejsu urządzenia.

Na tle konkurencji nowy smartfon wypada dość blado, lecz nie martwiłbym się o przyszłe wyniki sprzedaży. Szum medialny wokół Galaxy S4 zachęci przyszłych nabywców do kupna wersji mini. Biedni nieświadomi konsumenci kupią produkt w nadziei, że „wnętrze” będzie identyczne jak we wcześniej wspomnianym flagowcu.

Osobiście nie popieram polityki Samsunga w kwestii wydawania wersji mini. Dla mnie taka nazwa oznaczać powinna dosłownie zminiaturyzowaną wersje S4, a w praktyce tak naprawdę podobny będzie tylko wygląd.

Czy produkt okaże się hitem ze średniej półki cenowej? Na to pytanie będziemy mogli odpowiedzieć za kilka miesięcy, kiedy telefon zapełni witryny sklepów z elektroniką użytkową.