MIUI 9 bez tajemnic — Xiaomi zdradza szczegóły
Xiaomi poza nowym średniakiem zaprezentowało dzisiaj także MIUI 9, czyli najnowszą wersję autorskiej nakładki na system Android. Co ciekawe, tym razem postawiono nie na bogate możliwości personalizacyjne, a na daleko idącą optymalizację, dzięki której praca z OS-em wejdzie na wyższy niż dotychczas poziom.
Na MIUI 9 czekali wszyscy fani Xiaomi, ale nie tylko oni zainteresowani są nowościami zaserwowanymi w najnowszej wersji systemu chińczyków. Rzeczone oprogramowanie uznawane jest za jedno z najważniejszych w świecie Androida, w co jestem skłonny uwierzyć patrząc na statystki. Liczby nie kłamią, a przynajmniej nie wprost…
MIUI 9 i twarde dane
Xiaomi przy okazji premiery najświeższego softu opublikowała grafikę, w której chwali się tym, że MIUI zaufali użytkownicy 142 krajów, w których oprogramowanie używane jest w 55 językach. To jednak nic — firma podkreśla, że obecnie ze wspomnianego softu korzysta aż 2.8 miliarda aktywnych użytkowników. Cóż, w mojej ocenie jest to nie do końca zgodne ze stanem faktycznym i podejrzewam, że Xiaomi podało tutaj liczbę realnych pobrań softu, w tym kompilacji nieoficjalnych. Nie mniej, i tak wygląda to świetnie.
Skoro wiemy już, że liczby nie kłamią, a przynajmniej nie czynią tego wprost, przejdźmy do najważniejszego, czyli do opisu nowości. Tych jest niestety (lub stety) niewiele, ale jak wspomniałem wcześniej, producent postanowił na optymalizację.
Szybko, ale czy funkcjonalnie?
Xiaomi skupiło się na czynnikach wpływających realnie na odczucia płynące z użytkowania systemu MIUI 9. Jeśli tylko zapewnienia znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistym działaniu OS-u, czuję, że będzie on wręcz rozchwytywany. W oprogramowaniu poprawie uległa optymalizacja i dynamiczna alokacja zasobów. Od teraz, system przyjdzieli priorytet aplikacjom, z których aktualnie korzystamy, zostawiając “resztki” procesom działającym w tle. To rozsądne, szczególnie w urządzeniach o ciut słabszej konfiguracji, które nie powinny dostawać od teraz zadyszki, nawet w przypadku uruchamiania zasobożenych aplikacji. Nie są to jedyne zmiany, które zaszły pod maską, ale te przeze mnie wymienione wpłyną na optymalizację najmocniej.
Jak już wspomniałem zmian dotyczących nowości “namacalnych” jest w MIUI 9 niewiele, co nie oznacza, że nie ma ich w ogóle. Z tych ciekawszych warto wspomnieć o Inteligentnym Asystencie, który pozwoli użytkownikowi między innymi na wyszukiwanie zdjęć, tekstu, wiadomości oraz filmów. Interesująco zapowiada się także Smart App Lauchner, który śledząc aktualnie wykonywane przez nas czynności podsunie nam propozycje aplikacji do uruchomienia. Jak łatwo zgadnąć, propozycje będą oparte o przydatność programu w danej chwili. MIUI 9 to także nowe motywy i rozbudowane funkcje ekranu blokady. To jednak nie koniec, wybrani użytkownicy, a więc ci, których smartfony bazują na Androidzie Nougat, otrzymają zapowiadaną funkcję Split Screen, czyli możliwość dzielenia ekranu na dwie aplikację. Szkoda, że ficzer nie trafi do wszystkich userów, ale fakt ten uszanować.
Dla kogo?
Teraz najciekawsze, czyli lista smartfonów, które zostały wytypowane do otrzymania aktualizacji systemowej MIUI 9.
Mi 6, Mi 5s Plus, Mi 5s, Mi 5c, Mi 5, Mi 4S, Mi 4c, Mi 4, Mi 3, Mi 2/2S, Mi MIX, Mi Max 2, Mi Max, Mi Note 2, Mi Note/Pro, Mi Pad 2, Mi Pad 1, Redmi Note 4X (MTK), Redmi Note 4X (SD), Redmi Note 4, Redmi Note 3 (MTK), Redmi Note 3 (SD), Redmi Note 2, Redmi Note, Redmi Pro, Redmi 4X, Redmi 4A, Redmi 4, Redmi 4 Prime, Redmi 3S/Prime, Redmi 3, Redmi 2A, Redmi 2/Prime, Redmi 1S, Redmi 1
Jak widać, jest ona potężna, ale nie spodziewajcie się tego, że Xiaomi wyda update dla wszystkich w tym samym czasie. Co to, to nie. Cześć modeli otrzyma uaktualnienie 11 sierpnia, następna “fala” 25 sierpnia, reszta zaś poczeka aż do września.
Źródło: en.miui, xiaomitoday
