You are here
Największa awaria od dawna. Orange padł na kilka godzin Wydarzenia 

Największa awaria od dawna. Orange padł na kilka godzin

To nie pluskwa milenijna, choć przez chwilę tak wyglądało. Jeżeli wczoraj w godzinach wieczornych przestało działać wam połączenie internetowe, nie jesteście jedyni. Jeżeli przestały wam działać także połączenia komórkowe, dalej nie jesteście jedyni. Orange zaliczyło awarię. Potężną.

 
orange 750x300 1
 
To, że czasem rwie się połączenie z Internetem, dla nikogo nie jest nowością. Kilka przekleństw, reset modemu, chwila oczekiwania i zazwyczaj wszystko wracało do normy. Tym razem było jednak inaczej. Przed północą większość użytkowników sieci Orange przestało mieć dostęp do swoich usług. Wszystkich usług.
Połączenie z Internetem, a raczej jego brak, nie jest może końcem świata, ale patrząc po komentarzach jakie pojawiały się na facebookowym profilu operatora, była to ogromna tragedia. Jak zwykle pojawiały się wpisy o pozwach, przejściu do konkurencji oraz informacje w stylu „czekałem na ważny telefon, przez was moje życie legło w gruzach”. Oczywiście, jest to zrozumiałe. Internet stał się głównym źródłem komunikacji, nie tylko międzyludzkiej, ale też biznesowej. Osoby, które pracują w domach, swoje zarobki uzależniają od dostępu do sieci. Ile było takich, którzy przez awarię zawaliło deadline? Pewnie więcej niż możemy sobie wyobrazić.
Na stronie monitorującej awarię wykresy Orange osiągnęły wczoraj szczyt. Liczba zgłaszanych awarii była ogromna, a mapa Polski wyglądała niczym twarz nastolatka, cała wysypana czerwonymi punktami. Pierwsze co przyszło na myśl to atak. Tak duża awaria mogła oznaczać celowe uderzenie, ale przed ósmą rano Orange poinformowało, że ta ewentualność została wykluczona. Niestety, ale sam kontakt operatora z użytkownikami pomarańczowej sieci nie wyglądał najlepiej.
Pierwszy komunikat na facebooku pojawił się dopiero po około trzech godzinach od awarii. Zdecydowanie zbyt długo klienci musieli czekać na jakąkolwiek informację. Dużo osób korzysta z dwóch, trzech różnych operatorów i bez problemu mogło sprawdzić czy nawalił sprzęt, czy sytuacja jest poważniejsza. Niewiedza jest gorsza od najstraszniejszej prawdy.
Jednak brak Internetu nie był najgorszy. Wiele osób nie mogło wykonać żadnych połączeń, nawet tych alarmowych. Brak możliwości wybrania chociażby numeru 112 to już poważna rzecz, szczególnie, że oprócz komórek padły także telefony stacjonarne. To tylko potwierdza tezę, że warto mieć w domu alternatywę na wypadek takich sytuacji, chociażby drugą kartę od innego operatora. Jak mawia przysłowie – przezorny zawsze ubezpieczony.
Obecnie większość użytkowników Orange ma już przywrócone usługi, choć jeszcze zdarzają się miejsca, gdzie połączenia są ograniczone. Czekamy na informację, co było przyczyną awarii.
Źródła: Downdetector
Fot: jw., Orange.pl, Facebook

Related posts

Leave a Comment