Tak, potrzebujesz go
O przydatności niektórych rzeczy dowiadujemy się, gdy jest już za późno. Parasol, gdy jesteśmy przemoczeni do suchej nitki czy zamknięty sklep monopolowy w środku najlepszej imprezy życia. UPS należy dokładnie do tej samej kategorii.
Nie ma chyba osoby, która choć raz w życiu nie przeżyła sytuacji, gdzie podczas pracy czy gry, zabrakło napięcia w gniazdku. Zazwyczaj kończyło się to kilkoma przekleństwami rzuconymi w czarny monitor oraz czekaniem aż wróci prąd. Nieodłącznym elementem tego procesu jest nerwówka, czy aby nasz sprzęt włączy się bez problemu. Czasem tak jest, a czasem…
I tutaj wkracza sprzęt, którego na co dzień nie używamy. Bo niestety ludzie są tak skonstruowani, że najlepiej wyciągają wnioski po fakcie. UPS jest więc kołem zapasowym o którym warto pomyśleć, zanim będziemy szukali speca od odzyskiwania danych. Jak działa UPS? Urządzenie podłączane jest zarówno do komputera i sieci tworząc coś na kształt zapory. W chwili, gdy zabraknie napięcia, UPS przełącza się na pracę bateryjną i pozwala podtrzymać pracę komputera do chwili, gdy zapiszemy wszystkie potrzebne dane.
UPS-y można podzielić na kilka typów, ale jeżeli jesteśmy graczami, powinniśmy skupić się na dwóch z nich. Pierwszym jest line-internactive, który monitoruje działanie sieci, a w chwili, gdy zabraknie napięcia, automatycznie przełącza się i podtrzymuje pracę podłączonego sprzętu. Drugim typem jest UPS online, który oprócz podtrzymania zasilania, dba o to, by sygnał trafiający do komputera był wolny od zakłóceń. W ten sposób, prąd trafia zawsze do sprzętu prosto z UPS, a nie z sieci.
Jednym z producentów oferującym tego typu urządzenia jest niemiecki Power Walker, który cały czas nieśmiało, ale konsekwentnie poszerza swoje portfolio. Na ich stronie bez problemu znajdziemy wszystko, czego potrzebujemy by zabezpieczyć sprzęt. Warto więc uchronić się przed tym, co na pewno kiedyś się nam przytrafi.
