[Zapowiedź testu] inkWatch Tria to dobry gadżet dla sportowców

Na rynku jest obecnych wiele urządzeń monitorujących nasze sportowy dokonania. Jednak w zależności od ceny oferują one różne funkcje. inkWatch Tria ma wiele zastosowań oraz wbudowany moduł GPS, a jego cena nie zrujnuje naszego portfela.

inkWatch Tria jest inteligentnym zegarkiem, ale nie możemy go połączyć ze swoim smartfonem. Potencjał urządzenia można zobaczyć dopiero podczas uprawnia różnych dyscyplin sportu. Oprogramowanie pozwala wybrać, jaki trening w danym momencie będziemy robić i zegarek przestawi się w odpowiedni tryb. Możemy w nim pływać, jeździć na rowerze, biegać, a on zarejestruje nasze dokonania. Dzięki wbudowanemu modułowi GPS, drogi po których się przemieszczaliśmy zostaną zapisane. Po podłączeniu do komputera, odpowiednie pliki możemy zgrać na stronę Endomondo i podzielić się z innymi naszymi sportowymi wyczynami. Urządzenie obsługuje komunikację bluetooth, ale tak jak wspominałem, nie podłączymy go do telefonu. Ta technologia służy do podłączenia czujnika pulsu, który opcjonalnie można dokupić do zestawu. Warte uwagi są dwie funkcje. Jedna z nich to historia, w której są zapisane wszystkie nasze treningi i zebrane o nich informacje. Druga natomiast to rekordy, w której są przechowywane najlepsze czasy poszczególnych osiągnieć. Dodatkowo zegarek sam nas poinformuje odpowiednim komunikatem o ustaleniu nowego rekordu.

InkWatch Tria można kupić za około 600-700 złotych. Nie jest to dużo, jak za sprzęt tego typu. Nienaganna stylistyka oraz ilość funkcji z pewnością znajdą swoich fanów. Udało nam się zdobyć to urządzenie do testów. Przyznam szczerze, że pierwsze wrażenie, jakie sprawia ten zegarek, jest pozytywne. Zapraszam do zapoznania się z całą recenzją tego sprzętu, która na naszej stronie pojawi się w najbliższy czwartek.