Samsung powraca do korzeni. Czym będzie Note 6?
Galaxy Note 6 może być produktem, który przywróci do portfolio producenta te rzeczy, których od dawna nam brakowało.
Zanim do naszych rąk trafi Galaxy Note 6 minie jeszcze trochę czasu. Do tej pory dość trudno dostać w Europie jego poprzednika i wątpimy, aby ten model zawitał na sklepowe półki w tym samym czasie, co za granicą. Wielka szkoda. Ten dość specyficzny model ma bowiem bardzo dużo plusów, ale to nie dziwne. Garściami bierze te najlepsze cechy od innych modeli. A w Note 6 uświadczymy samych dobroci znany z Galaxy S7.
Jeżeli chodzi o wygląd urządzenia, nie oczekujemy drastycznych zmian. Koreańczycy obrali dość zachowawczą drogę, a linie ich smartfonów są do siebie bliźniaczo podobne. Różnice między kolejnymi flagowcami często były tylko kosmetyczne, a jedynie wprawne oko potrafiło je wszystkie wyłapać. I prawdopodobnie jak w przypadku S6 oraz S7, Note 6 od poprzednika różnił się będzie niewiele. Czy jest to powód do narzekań? Niekoniecznie. Samsung ma swój styl, którego wypracowanie zajęło całe lata i odejście od niego, mogłoby skończyć się po prostu źle. W smartfonie może pojawić się kilka zmian, choć skończą się one raczej na zaokrągleniach oraz użytych do produkcji materiałach.
Ciekawostką jest to, że Note 6 powinno mieć normę IP68. Oznacza to wodoodporność znaną z ostatnich flagowców, czyli coś, co było standardem przed kilkoma laty. Producent wraca więc do formatów, które niejako zapewniły mu sukces. I bardzo dobrze, bo odporność na zalania czy zapylenia powinno być czymś oczywistym. Podobnie jak możliwość dołożenia do sprzętu lotu na kartę microSD. A z tym ostatnim doskonale wiemy jak było. Kolejną plotką, która krąży po sieci jest to, że w smartfonie powinien pojawić się skaner tęczówki oka. Do fabryk Samsunga ponoć wyruszyły już odpowiednie podzespoły, ale nie wiadomo, do którego urządzenia mają trafić. Jako, że oprócz Note 6 nie powinno pojawić się w najbliższym czasie nic z wyższej półki, możemy zakładać, że słuchawka dostanie ten miły gadżet.
Nie zabraknie oczywiście stylusa, ale trudno wyrokować, czy jego funkcjonalność zostanie jakoś znacząco poprawiona. Ciekawe jest to, że być może telefon postawiony zostanie na Androidzie N. Wiadomo, że kwestia aktualizacji Samsungów do nowszych wersji oprogramowania jest kulawa i wypadałoby to w końcu zmienić. Jako, że Google I/O zbliża się wielkimi krokami, a premiera Note 6 odbędzie się nie wcześniej niż w czerwcu, szanse na nowego zielonego robocika są. Niewielkie, ale są.
Co więcej wiadomo o Galaxy Note 6? Wyświetlacz może mieć odrobinę większą przekątną niż poprzednik, bo 5,8 cala. Do tego 4 lub 6 GB RAM oraz od 128 GB ROM. Jeżeli chodzi o aparat to na pokładzie znajdzie się ten sam model co w ostatnich flagowcach.
Zapraszamy do naszego sklepu, gdzie znajdziecie smartfony Samsunga oraz na nasz profil Vip Multimedia na Facebooku.
