Wiedźmin się rozrasta – Gwint jako osobna gra
CD Projekt RED nie zwalania tempa. „Krew i wino” dopiero co rozgrzewa się na w napędach graczy na całym świecie, a oni już planują kolejny tytuł.
To, co działo się po wypuszczeniu w świat „Wiedźmina 3”, można uznać za światowy fenomen. Tak spektakularnego sukcesu prawdopodobnie nikt się nie spodziewał. Pierwsze dwie części „Wiedźmina” pokazały, że developer potrafi budować rozgrywkę jak mało kto, ale dopiero ostatnia (hej, CD Projekt RED zróbcie jeszcze jednego Wieśka!) część pokazała siłę drzemiącą w studiu. Kilkadziesiąt godzin rozgrywki, otwarty świat i broda Geralta, która odrastała podczas rozgrywki.
Wśród tych wszystkich elementów składających się na świat Wiedźmina, wewnątrz produkcji upchnięto wiele interesujących „umilaczek”. I nie chodzi tylko o multum zadań dodatkowych, które nie jeden raz odciągały od głównego wątku fabularnego, ale także o mini gry. Wiecie o czym mówimy? Gwint przyciągał i pozwalał się odstresować, ale do tej pory był tylko miłym dodatkiem. Kupując ostatni dodatek w specjalnej wersji kolekcjonerskiej fani mogli poczuć się dopieszczeni, bo w pudełku znajdowała się talia kart Gwinta. I to nie pierwszy raz, gdy producent rozpieszcza swoich fanów tego typu dodatkami. Już przy okazji „Serc z kamienia” mogliśmy cieszyć się fizyczną talią do gry.
Teraz zapowiada się, że doczekamy się osobnego tytułu „Gwent The Witcher Card Game”. W EUIPO (Biuro Własności Intelektualnej Unii Europejskiej) zarejestrowano właśnie znak towarowy oraz logo produkcji. Niestety, ale nie wiadomo jeszcze w jakiej formie pojawi się tytuł. Podejrzewamy, że może być to twór F2P (Free-To-Play) z jakąś formą mikrotransakcji, ale na oficjalne potwierdzenie przyjdzie nam poczekać prawdopodobnie do targów E3. Powinniśmy dostać także oficjalny merchandise z Gwinta, bo wśród kategorii pod którymi zarejestrowana tytuł znajdują się wyroby biżuteryjne, torby, portfele, a nawet bielizna osobista.
Wiadomość o nowym tytule z pewnością zelektryzuje fanów na całym świecie i będzie doskonałym wypełniaczem czasu przed kolejną, pełnowymiarową produkcją studia. Chcielibyśmy, aby okazał się nią kolejny Wiesiek, ale na to raczej szans nie ma.
Źródło: EUIPO
Fot: jw., CD Projekt RED
_____________________________________