Samsung ujawnia przyczyny wybuchających Note 7

Afera dotycząca wybuchających Note 7 ciągnęła się za firmą wyjątkowo długo. Ku naszej uciesze Samsung rozpoczął badania nad przyczynami powodującymi „wybuchy” akumulatorów umieszczonych w feralnych sprzętach. Teraz postanowił podzielić się z nami swoimi odkryciami.

Zasadniczo wyniki badań przeprowadzonych przed koncern nie są jakimś ogromnym zaskoczeniem. Zasadniczo jest to poniekąd jedynie potwierdzenie wcześniejszych doniesień i przypuszczeń. Nie mniej jednak sam fakt poważnego podejścia do tematu możemy odebrać jako troskę o przyszłych użytkowników sprzętu Koreańczyków.

Samo urządzenie było fantastyczne i cieszyło się ogromnym „wzięciem”. Seria Note była wyznacznikiem, definicja tego, czym są phablety. Niestety, po problemach związanych z wadliwymi akumulatorami, które powodowały samozapłony sprzętu Samsung zdecydować o finalnym wycofaniu słuchawek z rynku. Jak nie trudno zgadnąć, na firmę wylała się fala hejtu. Czy uzasadnionego? Nie nam oceniać, podobna wpadka mogła zdarzyć się dosłownie każdemu producentowi.

Samsung przyznaje – to wady fabryczne

Do rzeczy – po długich badaniach, do których powołano specjalistów z organizacji branżowych, odkryto dwie wady, które powstawały jeszcze na etapie produkcyjnych.

Pierwsza wada (akumulatory produkowane w Samsung SDI) związana była z górną prawą częścią baterii, w której dochodziło do uginania elektrod. Jak nie trudno zgadnąć w konsekwencji oznaczało to zwarcie i awarię urządzenia.

Druga wada (akumulatory wyprodukowane w fabryce Amperex) spowodwana była niewłaściwą konstrukcją „spawu” ogniwa. Konsekwencje błędu były podobne.

Samsung obiecuje dokładniejsze testowanie podzespołów

Południowokoreański producent doskonale zdaje sobie sprawę z tego, na co firma naraziła swoich użytkowników i obiecał poprawę. Brzmi komicznie, ale tak właśnie wygląda sytuacją. Samsung, aby nie być gołosłownym otwiera już pierwsze laboratoria badawcze.

Co dalej z serią Note? To trudne pytanie, na które naprawdę ciężko odpowiedzieć – zarówno analitycy, jak i pracownicy firmy nie mogą do końca przewidzieć tego, jak potoczy się historia marki. Marki, bez której urządzenia, które nazywamy dziś phabletami, nie powstałyby. Osobiście kibicuje ponownemu wprowadzeniu linii na rynek konsumencki. Myślę, że podobny błąd już się nie zdarzy.

Źródło: Samsung