Clippo — test szerokokątnego obiektywu do smartfona
Jak stosunkowo niskim kosztem zwiększyć możliwości aparatu w smartfonie? Dla wielu odpowiedzią może okazać się Clippo, obiektyw-konwerter, który miałem okazję przetestować. Szerokokątne ujęcia cieszą oko, zaś prosty i efektywny sposób montażu sprawia, że z akcesorium korzysta się naprawdę wygodnie. Zalety są oczywiste, ale co z wadami?
Do podobnych akcesoriów podchodzę z dużym dystansem. Amatorsko interesuję się fotografią zarówno klasyczną, cyfrową, jak stricte i mobilną, dlatego też zdaję sobie sprawę z ograniczeń tego typu konstrukcji. Prawda jest jednak taka, że Clippo i jemu podobne gadżety nie są dedykowane fotografom i nie stworzymy za ich pomocą zapierających dech w piersiach ujęć o nienagannej jakości. Czy oznacza to, ze obiektywy-kowertery nie są sprzętem przydanym? Przeciwnie. Osoby chcące niewielkim kosztem zwiększyć możliwości optyki posiadanego smartfona mogą skorzystać z szerokokątnych ujęć. Ujęć, które zarezerwowane były jedynie dla droższych telefonów.
Clippo — unboxing
Urządzenie zostało zapakowane w przyjemny dla oka “ekologiczny” kartonik z przeźroczystym tworzywem sztucznym zdradzającym zawartość. Opakowanie zawiera podstawowe informacje o możliwościach sprzętu oraz odnośnik do strony producenta. W zestawie sprzedażowym poza samym obiektywem zamontowanym na klipsie znajdziemy również zaślepkę zapobiegającą rysowaniu “optyki” oraz miękkie i miłe w dotyku etui.
Konstrukcja
Clippo samo w sobie wygląda naprawdę ciekawie. Początkowo obawiałem się o jakość wykonania oraz spasowania gadżetu, jednak po krótkich oględzinach stwierdziłem, że wszystko wygląda lepiej, niż przypuszczałem, że będzie. Konstrukcja jest zwarta i sztywna, a co ważne — możemy ją rozkręcić w celu przeczyszczenia poszczególnych elementów.
“Oko” obiektywu sprawia wrażenie wyjątkowo dużego i takie też jest w istocie. Nadaje to akcesorium bardziej profesjonalnego charakteru.
Mocowanie
Testowałem już podobne rozwiązania, jednak jakość ich wykonania wołała o pomstę do nieba. W przypadku Clippo wszystko prezentuje się lepiej niż dobrze. Cieszy mnie także sposób mocowania, który zapewnia wygodny montaż i dalsze korzystanie z połączenia. W przypadku “płasko” osadzonych aparatów zgodność z Clippo wydaje się oczywista. Niemniej, podczas testów z iPhone 8, gdzie aparat wystaje ponad bryłę smartfona, nie uświadczyłem jakichkolwiek niedogodności.
Zdjęcia
W kwestii zdjeć mam mieszane odczucia. Obiektyw faktycznie zwiększa zakres pola widzenia smartfona i pozwala na ujęcie szerszego materiału, jednak jakość może niektórych rozczarować. Nie mówię, że obraz na zdjęciach wygląda źle, jednak jedynie w centralnej części ujęcia możemy mówić o odpowiedniej ostrości. Bliżej “ramki” tło jest już zniekształcone i rozmyte. Na obronę Clippo dodam, że testowany sprzęt pozwalał uzyskiwać efekty o niebo lepsze od tańszych odpowiedników.
Warto również zaznaczyć, że ten szerokokątny obiektyw sprawdza się również w zdjęciach makro.
Podsumowanie
Clippo jest gadżetem ciekawym, choć niepozbawionym wad. Oryginalne ujęcia obarczone delikatnym zniekształceniem mogą stanowić interesujący element waszej fotograficznej kolekcji. Osoby wymagające oraz pasjonaci fotografii z pewnością dostrzegą wady optyczne, jednak kwestię tę likwiduje atrakcyjnie niska cena wynosząca 69 zł.
Urządzenie możecie kupić na stronie producenta pod TYM adresem.
Plusy:
- Szeroki kąt
- Mocowanie
- Jakość wykonania
- Zestaw sprzedażowy
- Niska cena
Minusy:
- Losowa kiepska jakość zdjęcia