Plecak z kierunkowskazami. Platinet robi ukłon w stronę rowerzystów
W ofercie polskiej firmy Platinet pojawił się nowy produkt dedykowany rowerzystom. Plecak, bo o nim mowa, to nie tylko pojemna i funkcjonalna przestrzeń na dane. PTO156LED zadba także o nasze bezpieczeństwo oraz zapasową energię dla naszych urządzeń mobilnych.
Wprost ubóstwiam czasy, w których żyjemy. Nowinki techniczne pozwalają tworzyć rozwiązania, które usprawniają naszą codzienność. Jednym z ciekawszych ficzerów, z którymi miałem okazję zapoznać się w ostatnim czasie jest plecak z diodami LED pełniącymi rolę kierunkowskazów.
Plecak Platinet PTO156LED
Za sprawą wiosennej pogody coraz częściej oddajemy się aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Wycieczki rowerowe potrafią dostarczyć mnóstwa radości i doładować “akumulatory” na pozostałą część tygodnia. Niestety, wspomniane wycieczki potrafią być niebezpieczne. Poruszanie się po drogach wymaga powiem znajomości przepisów oraz wyposażenia pojazdu, które pozwala sygnalizować swoje zamiary innym uczestnikom ruchu. Wyposażenie można naturalnie dokupić i zamontować, ale w praktyce mało kto się na to decyduje.
Biorąc pod uwagę powyższe, rozwiązanie zaproponowane przez Platinet może okazać się strzałem w dziesiątkę. Plecak Platinet PTO156LED zapewni wszystko, co potrzebne przy nawet dłuższej wycieczce rowerowej.
Wielofunkcyjny plecak
Tytułowy plecak to pojemny wodoodporny model z 9-cioma komorami o łącznej pojemności 42 litrów. Urządzenie samo w sobie posiada wbudowany bank energii, jednak producent przewidział możliwość dodania przez użytkownika dwóch dodatkowych powerbanków. Te mogą posłużyć do ładowania smartfona, aparatu lub innego sprzętu, który zostanie zabrany przez rowerzystę na wycieczkę. To jednak nie wszystko…
W plecaku umieszczono diody LED, którymi możemy sterować za pomocą dołączonego do zestawu sprzedażowego pilota. Za ich pomocą na tylnej części plecaka będą wyświetlać się informacje o planowanym kierunku jazdy rowerzysty lub sygnał ostrzegawczy.
PTO156LED nie jest akcesorium tanim, gdyż za opisywane możliwości trzeba zapłacić aż 299 złotych. Pytanie, czy niespełna 300 złotych jest kwotą nie do przeskoczenia dla osoby pragnącej zapewnić sobie bezpieczeństwo na drodze? Odpowiedzcie sami.
Źródło: Informacja prasowa
