Red Dead Redemption II nadciąga
Coraz więcej nowych tytułów, które pojawiają się na rynku, skupia się na rozgrywce on-line. To znak czasów, choć nie wszystkim się taki obrót spraw podoba. Na szczęście dalej SA developerzy, którzy stawiają na historię. Oto nowy zwiastun „Red Dead Redemption II”.
Nie trudno zauważyć, że wspomniany wyżej trend przenoszenia rozgrywki do Internetu, ma na celu zwiększenie zysków. Wszak raz kupiony i ograny tytuł wraca do obiegu, a on-line znacznie przedłuża jego żywotność. Tylko czy aby na pewno era rozgrywki single player przeszła do lamusa? Ostatnie premiery na konsolę PlayStation 4 zdają się temu przeczyć. „God of War” czy „Horizon: Zero Dawn” zebrały fenomenalne recenzje, a ich sprzedaż poszybowała w niebo. W obu przypadkach to właśnie kampania dla pojedynczego gracza stanowiła siłę produkcji. Kampania i oczywiście historia w niej opowiedziana.
Red Dead Redemption II
Długo przyszło nam czekać na to, aż Rockstar Games spełni marzenia milionów fanów z całego świata i zabierze się do pracy nad kolejną częścią GTA na dzikim zachodzie. Nie ma się co oszukiwać, że „Red Dead Redemption” było z początku właśnie tak odbierane. Mówimy przecież o sanboxowej rozrywce, gdzie poczynania bohatera widzimy z perspektywy osoby trzeciej. Tylko, że RDR było czymś więcej, niż klonem GTA w konwencji westernowej. Było przede wszystkim świetną historią.
Z tego, co właśnie zaprezentowało Rockstar Games na nowym zwiastunie produkcji, „Red Dead Redemption II” także będzie miało do zaoferowania coś więcej, niż tylko czystą rozrywkę. Akcja gry dzieje się w 1899 roku, czyli na przełomie wieków, gdzie o czymś takim, jak dziki zachód, powoli się zapominało. Zaczynała się era techniki, a dla kowbojów nastał ciężki czas. Stróże prawa zrobią wszystko, by wybić ich z powierzchni ziemi.
Gracze będą kierowali poczynaniami Arthura Morgana, który po nieudanym napadzie na pociąg, zmuszony jest razem ze swoim gangiem ratować się ucieczką. Aby przeżyć w ciężkich warunkach, będziemy musieli rabować, zabijać i robić dokładnie to, do czego zmusi nas wymyślona przez producenta historia. A ta z całą pewnością będzie wbijać w fotel. Każdy kto grał w pierwszą odsłonę „Red Dead Redemption” wie doskonale, jak precyzyjnie skonstruowano tam fabułę. W zwiastunie pojawia się także postać Johna Marstona, protagonisty pierwszej części. Ci, którzy nie skończyli pierwszej części. niech lepiej teraz ją nadrobią.
Oprawa graficzna zachwyca. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę to, że została ona przygotowana bezpośrednio pod materiał promocyjny, ale i tak zapiera dech w piersiach. Warto pamiętać, że tytuł ukaże się na obecnej generacji konsol więc sprzęcie, który ma już trochę czasu. Ostatnia premiera „God of War” pokazała jednak, że cały czas da się wyciągnąć z PlayStation dużo mięcha i to nawet w jej podstawowej wersji, a nie Pro.
Premierę tytułu przewidziano na koniec października tego roku i pojawi się zarówno na PlayStation, jak i na Xbox One. O wersji na PC nic nie wiadomo.
Tytuły na konsole znajdziecie w naszym sklepie.
Źródło: Rockstar Games