Steam Link, czyli grasz gdzie chcesz
Granie na komputerze ma wiele zalet, ale sytuacja nie zawsze pozwala nam na to, by cieszyć się w pełni rozgrywką. A co by było, gdyby dało się ją przenieść i zabrać ze sobą wszędzie? Prawie wszędzie, ale w granicy naszego domowego WiFi. Tak właśnie działać ma Steam Link.
Nowe tytuły, które pojawiają się w naszej bibliotece Steam zawsze kuszą. Chciałoby się na nich grać zawsze i wszędzie, ale czasem trzeba niestety odejść od komputera i udać się, np. do łazienki czy kuchni, gdzie akurat musi pilnować gotującego się obiadu. Wygląda na to, że już niedługo nie trzeba będzie przerywać rozgrywki, a przenieść ją na nasze urządzenie mobilne.
Steam Link
Steam Link to aplikacja, która ma zostać oficjalnie wypuszczona jeszcze w maju, a jej głównym zadaniem będzie strumieniowanie gier na urządzenia mobilne. Nie tylko te wyposażone w Androida, ale także i iOS. By móc to zrobić będziemy musieli oczywiście ściągnąć aplikacje ze sklepu Google Play lub App Store oraz posiadać w domu WiFi 5GHz. Rozwiązanie będzie działało także „na kablu”, co może być przydatne kiedy będziemy zamierzali strumieniować rozgrywkę na telewizorze.
Aplikacja ma także łączyć się z kontrolerami dedykowanymi tabletom oraz smart fonom (MFI). Można także skorzystać z przygotowanego przez Steam kontrolera i wtedy nie mam już żadnych zmartwień. Nie jest to oczywiście nowe rozwiązanie, bo aplikacje tego typu już istnieją, ale widać Steam wyczuł biznes i chce jeszcze bardziej przywiązać do siebie swoich użytkowników. Trudno mu się dziwić. Jednak to nie wszystko, co korporacja chce zaproponować swoim klientom. Steam Link zadebiutuje po 21 maja, a w lato ma pojawić się coś jeszcze.
Steam Video
Biblioteka gier w Steam jest ogromna, ale można w niej znaleźć także… filmy oraz seriale. Wprawdzie trudno porównywać zasób materiałów do tego, co ma w swojej ofercie Netflix czy HBO GO, ale można znaleźć ciekawe propozycje. Da się obejrzeć chociażby ostatniego Mad Maxa czy serial Weeds. I tak jak Steam Link ma strumieniować gry, to Steam Video, jak sama nazwa wskazuje, ma przesyłać na urządzenia mobilne materiały filmowe.
Usługa będzie działała na podobnych zasadach jak Netflix i pozwoli na ściąganie filmów oraz oglądanie ich później ofline. Największym problemem będzie chyba biblioteka treści, która na tą chwilę nie zachwyca. Owszem, Netflix w polskiej wersji ma także swoje mankamenty, to Steam Video wydaje się po prostu… puste. Szczególnie, że niektóre z tytułów zobaczy właśnie na Netflix (wspomniane już Weeds). Nie podano jeszcze oficjalnej daty, kiedy ma zadebiutować aplikacja, ale z pewnością będzie to w miesiącach letnich.
O wiele ciekawsze wydaje się Steam Link, choć należałoby je jeszcze przetestować w praktyce i nie na topowych smart fonach. Pewne jest natomiast to, że granie na komputerze stacjonarnym, do którego zdążyliśmy się już przyzwyczaić, będzie dla graczy naturalne. Tego samego nie da się już powiedzieć o smartfonach.
Najnowsze smartfony, urządzenia mobilne i sprzęt komputerowy znajdziecie w naszym sklepie internetowym.
Źródło: Stream