No Man’s Sky na szczycie. Next zrobiło swoje.
Sytuacja taka jak ta, nie zdarza się codziennie. Rzadko kiedy tytuły, które mają po kilka lat wdzierają się na listy gier, które najczęściej wybierają użytkownicy. Nie bierzemy pod uwagę oczywiście produkcji, gdzie króluje np. Battle Royale i są stale rozwijane. Hello Games udała się niemała sztuka. No Man’s Sky na szczycie wśród najczęściej wybieranych tytułów na Steam to sukces, choć bardzo spóźniony.
Zdawało się, że po tym, jak tytuł ze stajni Hello Games został zmiażdżony przez fanów zaraz po premierze, gra umrze śmiercią naturalną. Tymczasem w ciągu dwóch ostatni lat przeszła niemałą metamorfozę i powoli odzyskiwała zaufanie graczy. Opublikowana ostatnio aktualizacja Next sprawiła, że ludzie znów chętnie zasiedli przed ekranami i udali się w międzygalaktyczną podróż. Czy to tylko jednorazowy zryw?
No Man’s Sky na szczycie
Next przyniosło wiele zmian i sprawiło, ze No Man’s Sky zdaje się być innym tytułem, niż jeszcze przed kilkoma tygodniami. Zapewne odczuli to stali gracze, którzy po zainstalowaniu aktualizacji zobaczyli zupełnie nowy wszechświat, a ich bazy rozmyły się gdzieś w niebycie. Nowością jest także tryb kooperacji, który pozwala zwiedzać obce planety razem ze znajomymi. Wygląda na to, że Sean Murray będący twarzą Hello Games miał rację i był w stanie stworzyć produkt, który obiecywał. Wielka szkoda, że dostarczył go niemal po dwóch latach od premiery.
No Man’s Sky na szczycie Steam to może lekka przesada, bo obecnie gra znajduje się 7 miejscu wśród wybieranych najczęściej przez użytkowników Steam. Ponad 60 tysięcy osób zdecydowało się dać No Man’s Sky kolejną szansę, a słysząc o pozytywnym odbiorze, można założyć, że na tym się nie skończy. Murray obiecywał i słowa dotrzymał. Wprawdzie zaufanie odzyskać bardzo trudno, to wydaje się, że tym razem w pełni mu się to udało.
Co dalej z No Man’s Sky?
Murray wynikami podzielił się na Twitterze, gdzie chyba lekko przedobrzył. Wprawdzie numerki ze Steam robią wrażenie, to twórca pozwolił sobie zauważyć, że tytuł równie dobrze radzi sobie na Xbox oraz PlayStation 4. Tylko, że tych wartości już nie podał. Być może ma swoje dojścia i wie, ilu graczy zdecydowało się dać szansę produkcji na konsolach, a być może po prostu lekko koloryzuje sytuacje. Nie da się jednak zaprzeczyć, że patch Next zmienił grę diametralnie. Gdyby w momencie premiery wyglądała tak, jak dziś, sytuacja studia Hello Games wyglądałaby zapewnie inaczej.
Jeszcze przez długi okres czasu studio będzie kojarzyło się niestety z porażką i fałszywym marketingiem. Wprawdzie zapierano się i twierdzono, że nie powiedziano niczego, czego w grze później nie było, to wszyscy wiemy, jak przedstawiała się sytuacja. Ogromny hype był podsycany przez samych twórców z Murray’em na czele, a finalny produkt zwyczajnie rozczarowywał. Dodatkowo, jak na zawartość, którą wtedy prezentował, kosztował zwyczajnie za dużo. Obecnie można już znaleźć produkcje w sensownej cenie, a wypuszczona aktualizacja zbliża ją do tego, czego wszyscy oczekiwali. Zmienia się także odbiór graczy, bo ci zaczęli oceniać grę w końcu pozytywnie. Obecnie Hello Games może mówić o sukcesie i chwalenie się tym jest jak najbardziej na miejscu, ale obawiamy się, że to tylko chwilowa ciekawość. Za kilka tygodni sytuacja może wrócić do normy, a użytkowników przemierzających wszechświat zacznie ubywać. Czy tak się w rzeczywistości stanie, okaże się już niebawem. Teraz pozwólmy cieszyć się twórcom z tego, że No Man’s Sky na szczycie wśród najlepszych gier znalazło swoje miejsce. W końcu.
Konsole oraz komputery, na których odpalicie No Man’s Sky, znajdziecie pod tym adresem.
Źródło: Twitter / Steam / No Man’s Sky