Jest szansa na pełną Siri w Polsce. Wszystko dzięki listowi Tima Cooka
Tim Cook wystosował list otwarty do inwestorów Apple. Tłumaczy w nim ostatnie wyniki kwartalne, które nie pokrywają się ze wcześniejszymi prognozami. Wbrew pozorom gorsza globalna sprzedaż iPhone’ów, może być dla nas pozytywna i zbliżać nas do pojawienia się lokalnej wersji językowej Siri w Polsce.
Nikt nie powiedział tego wprost, tym bardziej nie uczynił tego sam CEO Apple. Niemniej, chwalenie Polski w liście do inwestorów za wyniki finansowe w Polsce, daje do myślenia. Mowa tutaj zarówno o sprzedaży niektórych urządzeń, jak i usług giganta. To może pozwolić sadownikom spojrzeć na nasz kraj przychylniejszym okiem.
Siri w Polsce a wyniki kwartalne
Z pełną treścią listu do inwestorów Apple możecie zapoznać się na stronie giganta. Z dokumentu wynika jasno, że realne przychody będą niższe, niż zakładano. Choć nie są to ostateczne wyniki, obecne dane nie będą odbiegać od finalnych, co może zmartwić niektórych inwestorów. Choć globalna sprzedaż iPhone’ów nieco wyhamowała, istnieją rynki, na których Apple radzi sobie po prostu dobrze. Wśród nich jest także Polska, o której Tim Cook wspomina w liście.
Biorąc pod uwagę całkiem niezłą kondycję Apple w naszym kraju, szansa na udostępnienie kolejnych usług z naszą lokalizacją, nabiera realnych kształtów. Choć pojawienie się Siri w Polsce w naszym języku jest obecnie w sferze marzeń, wszystko może zmienić się w ciągu najbliższego roku. Nieco odbiega to od moich ostatnich przewidywań względem tegorocznych kroków Apple. Niemniej, dopiero dziś miałem okazję zapoznać się z opisywanym listem do inwestorów.
Apple, co dalej?
Nie da się ukryć tego, że Apple stosuje coraz wyższe marże i agresywną politykę cenową. Kwoty, jakie firma każe płacić za swoje urządzenia, są ogromne. Nawet tańsze, określane z przekąsem jako budżetowe propozycje, są zwyczajnie drogie. iPhone XR za 3729 złotych i MacBook Air za 5999 złotych to istne szaleństwo. Niestety firma nie może ot tak wycofać się ze wcześniej ustalonych cen i nie chodzi tu nawet o potencjalny spadek zysków z marży. Obniżenie cen wiązałoby się z problemem czysto wizerunkowym.
Ugięcie się w kwestii stosowanej strategii, byłoby poniekąd przyznaniem się do porażki. Kto, jak kto, ale Apple rzadko się do takowych przyznaje. Jak więc Tim Cook zamierza poprawić obecną sytuację firmy? Z pewnością najbliższe dwanaście miesięcy przyniesie nam odpowiedzi.
Źródło: Apple