Russian Doll, czyli Netflix ma swój Dzień Świstaka
Nowy rok zaczyna się wyjątkowo ciekawie, bo już niedługo na Netflix pojawi się serial, który może okazać się hitem. O ile jego twórcy stworzą coś więcej, niż tylko slapstickową komedię, bo trailer Russian Doll może wzbudzać pewne obawy w tej kwestii. Z czym więc będziemy mieć do czynienia?
Netflix dba o to, żeby jego użytkownicy się nie nudzili. 18 stycznia pojawi się drugi sezon The Punisher, a jeszcze w tym roku zobaczymy trzecią odsłonę The Stranger Things. To oczywiście nie jedyne pozycje, które pojawią się w katalogu serwisu, bo jesteśmy przekonani, że czeka nas jeszcze sporo niespodzianek. Jedną z nich jest właśnie Russian Doll, czyli coś, co faktycznie może okazać się wyjątkową produkcją.
Russian Doll
Zwiastun nowego serialu od Netflix od razu wywołuje skojarzenia z kultową już pozycją, czyli Dniem Świstaka. Dla przypomnienia, to tam Bill Murray wcielił się w postać Phila, czyli dziennikarza przeżywającego jeden dzień w kółko. Wtedy mieliśmy do czynienia z komedią, choć taką, gdzie przesłanie było dość jasne. Serial, który ma pojawić się na Netflix z dniem 1 lutego, zdaje się być wyjątkowo podobny w formie. Oczywiście nie powinno się oceniać go przed obejrzeniem i tego nie zamierzmy robić, ale pojawiły się nam pewne obawy.
Russian Doll opowiada bowiem historię Nadii, młodej kobiety, która wiedzie raczej wesoły tryb życia. Przynajmniej do chwili, kiedy umiera pod kołami taksówki. Można powiedzieć, że historia jakich wiele, ale potem okazuje się, że Nadia wraca do życia i po raz kolejny ma szansę przeżyć konkretny dzień. Tak jej się przynajmniej wydaje, bo cokolwiek robi, zawsze kończy się tak samo. Bohaterka umiera. W przeróżny i dość zabawny sposób, a tak przynajmniej da się wywnioskować ze zwiastuna. I tego się niestety właśnie najbardziej obawiamy. Bardzo byśmy nie chcieli tego, żeby tak ciekawy pomysł skończył się po prostu serią gagów, które pokazują jak Nadia żegna się z doczesnością.
Znane twarze
Widać Netflix uwielbia stawiać na swoich aktorów, bo w Russian Doll zobaczymy aktorkę znaną głównie z Orange is the New Black. Mowa o Natasha Lyonne, która w tamtej produkcji wcielała się w postać Nicky Nichols. Niektórzy mogą aktorkę kojarzyć także z jej występów w serii filmów American Pie, gdzie wcieliła się w Jessicę. Dobrze, że Netflix zdecydował się na obsadzenie jej w pierwszoplanowej roli, bo jesteśmy pewni, że bez trudu udźwignie ten ciężar.
Pierwszy sezon Russian Doll będzie składał się z ośmiu epizodów i jeżeli zostaną one dobrze przyjęte przez użytkowników, zapewne nie skończy się tylko na jednym sezonie. Nie chcemy zgadywać, ale sam zwiastun sporo już zdradza z tego, co dalej będzie mogło się wydarzyć w tej opowieści. Niemniej jesteśmy ciekawi tego, jak twórcy ją poprowadzą i czy uda im się utrzymać odpowiednie tempo. Ważne będzie również wyważenie elementów komediowych z dramatycznymi tak, żeby żadne z nich nie przytłoczyło się wzajemnie. Z wielką chęcią sprawdzimy, czy to się udało. Być może nawiązania do Dnia Świstaka wyjdą Russian Doll na dobre. Zresztą sam tytuł także sporo mówi o tym, czego można się spodziewać.
Nowości od Netflix – nadchodzą Stranger Things 3 oraz The Punisher 2
Laptopy oraz smartfony znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Netflix / IMDB / YouTube