Zwiastun Stranger Things 3 – wracamy do znanego klimatu
Długo przyszło nam czekać, ale w końcu Netflix udostępnił zwiastun Stranger Things 3 w pełnym tego słowa znaczeniu. Do tej pory mogliśmy oglądać jedynie skrawki tego, co przygotowali dla nas twórcy. Wygląda na to, że jest na co czekać, choć do premiery zostało jeszcze sporo czasu. Cóż, nie mamy wyjścia, ale grzecznie czekać.
Pierwszy sezon Stranger Things zdobył szturmem serca chyba wszystkich fanów seriali na całym świecie. Nie ma w tym chyba przesady, bo oprócz House of Cards to chyba najpopularniejszy z seriali od Netflix. Owszem mamy jeszcze np. The Punisher czy Orange is the New Black, ale przewagą Stranger Things nad tymi wszystkimi pozycjami jest jedno. Nostalgia.
Zwiastun Stranger Things 3
Czy jest ktokolwiek, kto nie słyszał o serialu braci Duffer? Każdy, kto choć trochę interesuje się wspomnianym formatem ten wie, że to jedno z większych wydarzeń ostatnich lat. I to nie tylko na platformach VOD, ale także w szeroko rozumianej popkulturze. Głównie dlatego, że Matt oraz Ross Duffer potrafili wymieszać ze sobą dobrze znane nam wszystkim schematy, a następnie zrobić z nich coś wyjątkowo lekkostrawnego. Bo choć ich serial opowiada o dość mrocznych rzeczach, to ogląda się go, jak bajkę. Bajkę dla dorosłych, ale opowiedzianą przez dzieci. I tutaj chyba tkwi siła ich pomysłu.
Zwiastun Stranger Things 3 bardzo dobrze pokazuje to, że twórcy nie planują zmieniać raz przyjętej formuły. Dalej możemy obserwować tych samych bohaterów, ale już odrobinę bardziej dojrzalszych. To zresztą słychać nawet w rozmowach, które odbywają się gdzieś w tle. Oczywiście sam zwiastun Stranger Things 3 może być tylko sprytną grą ze strony Netflix, a finalnie otrzymamy coś zupełnie innego, niż moglibyśmy się wszyscy spodziewać. To mało prawdopodobne, ale trzeba przyjąć też takie założenie. Pierwsze dwa sezony były dość do siebie podobne, więc aż chciałoby się, żeby kolejny zerwał ze schematami.
Co czeka nas w Stranger Things 3?
Jeżeli jeszcze nie oglądaliście dwóch poprzednich sezonów serialu, nadróbcie to. I to najlepiej przed 4 lipca, bowiem na ten dzień przewidziano premierę nowego, więc dobrze być na bieżąco. Zwiastun nie zdradza za wiele z tego, co czeka nas w trzecim sezonie, ale daje pewien pogląd na to, czego można się spodziewać. O ile pierwsze dwa opowiadały o dość młodych ludziach, a nawet dzieciach, to teraz odnosimy wrażenie, że bohaterowie zaczną wchodzić w dorosłość. Znikną gdzieś zamiłowania do sesji w gry planszowe, a zastąpią je wizyty w centrach handlowych czy na basenie. Mamy w końcu lato i to w amerykańskim stylu lat 80-tych.
W tym całym lipcowo-wakacyjnym szaleństwie nie zabraknie jednak mroku. Tego, co w pewnym stopniu wyróżniało serial na tle konkurencji. Mamy przecież „drugą stronę”, która tym razem zdaje się mocno przybierać na sile. Zresztą mieliśmy tego przedsmak w poprzedniej części i pod jej koniec czuliśmy spory niedosyt. Wątpimy, aby trzeci sezon był tym ostatnim, bo to za dobrze sprzedający się serial, ale liczmy na to, że twórcy nie będą zbyt mocno rozwlekali całej historii. Ta bowiem została ładnie podzielona i szkoda byłoby ją rozwadniać. Premiera trzeciego sezonu Stranger Things zapowiedziana została na 4 lipca. Będziecie oglądać?
Nowe laptopy oraz smartfony, które pozwolą wam oglądać Netflix gdziekolwiek zechcecie, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Netflix / Informacja prasowa / YouTube