Apple przeprasza i zapowiada zmiany w Siri
Apple zaliczyło wpadkę związaną z prywatnością. Okazuje się, że gigant udostępniał nagrania użytkowników wykonane na potrzeby asystentki głosowej Siri podwykonawcom. Firma przyznaje się do błędu w oficjalnym komunikacie i zapowiada konkretne zmiany.
Sadownicy znani są z dbałości o prywatność swoich użytkowników. Za rządów Tima Cooka stało się to jedną z myśli przewodnich działalności koncernu. Niestety, Apple tak jak wszyscy inni giganci branży popełnia błędy. Udostępnianie nagrań rozmów użytkowników iPhone’ów z Siri podwykonawcom było jednym z nich. Incydent stał się dość medialny, dlatego też firma musiała wystosować oficjalny komunikat w tej sprawie. W informacji zapewnia o nadchodzących zmianach.
Apple sprzedaje produkty, nie dane użytkowników
Gigant z Cupertino wielokrotnie powtarzał, że w przeciwieństwie do konkurencji nie handluje danymi o użytkownikach. Firma zarabia na sprzedaży produktów oraz usług i to jest zgodne z prawdą. Niestety, tak jak wspomniałem, zdarzają się wpadki. Ta najnowsza dotyczy prywatności, a uściślając nagrań użytkowników korzystających z Siri. Okazuje się, że dane pozwalające na częściową identyfikację userów zostały udostępnione podmiotom współpracującym z Apple. Wybuchła afera, na którą firma reaguje dopiero teraz.
Sadownicy wystosowali komunikat, w którym przepraszają za zaistniałą sytuację i to, że nieco nagięli swoje ideały. Jednocześnie Apple zapowiedziało program, którego celem ma być poprawa prywatności związana z Siri. Akcja wystartuje już jesienią i obejmie kilka kluczowych kwestii.
- Po pierwsze, domyślnie nie będziemy już przechowywać nagrań dźwiękowych interakcji Siri. Będziemy nadal używać transkrypcji generowanych komputerowo, aby pomóc w poprawie Siri.
- Po drugie, użytkownicy będą pytanie o zgodę na pomoc w ulepszaniu Siri poprzez analizę próbek zapisów audio. Mamy nadzieję, że wiele osób zdecyduje się pomóc w ulepszeniu Siri, wiedząc, że Apple szanuje ich dane. Ci, którzy zdecydują się wziąć udział, będą mogli zrezygnować w dowolnym momencie.
- Po trzecie, gdy klienci wyrażą zgodę, tylko pracownicy Apple będą mogli słuchać próbek audio interakcji Siri. Nasz zespół będzie pracował nad usunięciem każdego nagrania, które zostanie uznane za nieumyślne wywołane.
Źródło: Apple