Najgorsze hasła 2019 roku – jak można z nich dalej korzystać?

Chciałoby się powiedzieć, że co roku pojawia się ten sam problem i co roku, mówi się o tym, że hasła do serwisów internetowych, nie powinny być łatwe do złamania. Jak podaje raport SplashData, takie mówienie dalej nic nie zmienia w mentalności ludzi, którzy najchętniej chyba oddaliby swoje dane za darmo. Przynajmniej nie starają się dbać o ich bezpieczeństwo, a w tych czasach, to wychodzi niemal na to samo. Oto najgorsze hasła 2019 roku.

Nie wszyscy użytkownicy Internetu muszą być świadomi niebezpieczeństw, które na nich czyhają. To niestety normalne, bo przecież nie każdy jest „specem od komputerów”, co dobrze widać czasem na Facebooku, gdzie nasi znajomi udostępniają informację o tym, że ktoś ich „zhackował”. Mówiąc prościej, najprawdopodobniej kliknęli w coś w co nie powinni, a tym samym dali dostęp osobom trzecim do swoich danych. To jeden ze sposobów, by stracić swoje dane. Kolejnym są słabe hasła, a tutaj nic się nie zmienia od dawna.

Najgorsze hasła 2019 roku

Jakie były więc najgorsze hasła 2019 roku? Tutaj nie ma wielkich zaskoczeń, bo podobnie jak od dawna, na pierwszym miejscu znalazło się popularne „123456”. Ciąg znaków, który bardzo łatwo zapamiętać, ale równie łatwo złamać i ta nawet bez specjalnych programów. Zresztą, to jeden z najpopularniejszych motywów, który przewija się w wykorzystywanych przez użytkowników hasłach. Do tego dochodzą jeszcze kombinacje z literami, czy standardowe hasło „hasło”, oczywiście po angielsku.

Owszem, pojawiło się kilka nowości, ale nie ma się co oszukiwać, nie należą one do kategorii haseł silnych. Według SplashData około 10 procent internautów w tym roku korzystało z któregoś z tych haseł. Najgorsze hasła 2019 roku nie różnią się przy tym za bardzo od tych z zeszłego roku, a to tylko pokazuje, jak wiele jeszcze internauci muszą się nauczyć. Dane pochodzą z Ameryki Północnej oraz Europy Zachodniej.