Ja soldat – wywiad z Michałem Marcinkowskim
„Soldat”, „King Arthur’s Gold”, „Transmigration”. Może nie znacie jego imienia i nazwiska i jego studia – Transhuman Design, ale z pewnością znacie te tytuły. Dwa pierwsze z nich od wielu, wielu lat są kultowe na scenie indie. I stały się takie jeszcze zanim w ogóle wymyślono termin ‘indie’.
Spokojna warszawska dzielnica z wielorodzinnymi domkami, obsadzona drzewami. Żadnych pnących się pod niebo wieżowców, goniących nie wiadomo za czym ludzi. To nie jest słynny warszawski korporacyjny mordor. Wchodzę do mieszkania, nie biura. W środku parę mebli, dużo przestrzeni nasuwającej przyjemne poczucie wolności i swobody, 2 laptopy, w kącie gitara. W takiej atmosferze są tworzone jedne z najbardziej miodnych, grywalnych gier, z jakimi się zetknąłem. I pracuje nad nimi zaledwie kilka osób. Zupełnie inny świat niż potężne sale z kilkudziesięcioma boxami i programistami – trybikami w machinie, tutaj panuje całkiem inna atmosfera i mam wrażenie, że rozmawiam z naprawdę twórczymi ludźmi.
http://www.youtube.com/watch?v=IcYD0Euam1E
„Soldat” poznałem, będąc jeszcze dzieciakiem. Kumpel, który już miał internet (tak, tak, internet nie jest od zawsze), odpalił któregoś dnia „to coś”. Gra była dziwna, nietypowa, wydawała się prosta, nie potrafiłem zrozumieć, czym on się właściwie zaciesza. Potem sam zasiadłem i… zrozumiałem. To było niesamowicie miodne, czysta radość robienia totalnej rozróby. Drażniące dźwięki karabinów maszynowych, jęki spadających pocisków, popaprańcy prujący seriami z CKM-ów, hardcore’owcy rzucający nożami. Pierwszy multi przy którym masowo zarywałem noce, a potem z pokaźnymi worami pod oczyma szedłem do szkoły. W „Soldata” masę ludzi gra i dziś, mnie też zdarza się czasami wracać. Potem było „King Arthur’s Gold”, które było jeszcze większym sukcesem, potem „Transmigration” (link), obecnie Transhuman Design pracuje nad „Trench Run” (link do dema znajdziecie tutaj) i „Butcherem” (link tutaj). Osobiście już się napalam na „Trench Run” i wiem, że znowu czeka mnie przychodzenie z worami pod oczyma – tym razem do pracy. Tyle na temat produkcji Michała Marcinkowskiego i współpracowników, jeśli chcecie posmakować klimatu czystego indie zapraszam do wywiadu.
Źródło (grafika): Transhuman Design.
___________________
Zapraszamy do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz do zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.