You are here
A kysz technologio, czyli dlaczego taksówkarze nie lubią Ubera News 

A kysz technologio, czyli dlaczego taksówkarze nie lubią Ubera

Każdy kto próbował zamówić wczoraj taksówkę na terenie Warszawy, przeżył niemałą niespodziankę. Od rana do godziny trzynastej taksówkarze strajkowali, bo nie spodobało im się to, co siłą wkroczyło do ich świata. Czyli technologia.

 
uber 750x300 1
Taksówkarze od rana okupowali stołeczne drogi. Według zapowiedzi, mieli „jeździć zgodnie z przepisami, bez zbędnego pośpiechu”, co już samo w sobie wydaje się śmiesznym stwierdzeniem. Bo to przecież logiczne i normalne, że na drodze poruszamy się zgodnie z kodeksem ruchu. Jak widać – nie dla wszystkich, ale nawet takie dziwne zapewnienia dużo nie dały. Taksówki blokowały pasy przy głównych trasach miasta, a co za tym idzie, blokowały centrum.
Dlaczego w ogóle doszło do sytuacji, że taksówkarze zmuszeni zostali do protestów? Chodzi w głównej mierze o Ubera i to, jak korporacja niebezpiecznie szybko zaskarbiła sobie duże grono klientów. Dodajmy do tego jeszcze, że zadowolonych klientów. Tego samego, niestety, nie można powiedzieć o taksówkarzach. Oczywiście, trafiają się kierowcy uczciwi oraz mili, ale niestety, cały czas stanowią mniejszość. Z kim byśmy nie rozmawiali, opinia o taksówkarzach jest nie najlepsza.
 
uber 750x300 2
Ich ostatni protest tylko to potwierdził. Zyskali nim tyle, że więcej osób dowiedziało się m.in. o Uberze, który rzecz jasna w całym procederze nie uczestniczył. Jednak największy problem i główny punkt zapalny wczorajszej akcji to kłopoty ze stroną prawną. Chodzi o podatki, a raczej o to, że nie są one odprowadzane do państwa, tak jak w przypadku korporacji taksówkarskich. Tyle, że kierowcy współpracujący z Uberem podatki odprowadzać muszą, choć faktycznie mają znacznie łatwiej niż taksówkarze. Nie wymaga się od nich kasy fiskalnej, działalności gospodarczej czy specjalnych licencji, ale główną zaletą korzystania z aplikacji stała się cena za przejazd.
Samo wejście do pojazdu i cena za kilometr jest znacznie niższa niż w korporacji, dlatego coraz więcej osób przesiada się na Ubera i inne firmy oferujące tego typu usługi. Polska nie jest pierwszym krajem, w którym odbyły się tego typu protesty (Belgia i Francja mają to już za sobą) i wygląda na to, że w pocie czoła opracowywana jest ustawa, która wymusi na Uberze zmiany. Kiedy to nastąpi? Pewnie nie prędko, choć protest mógł przyśpieszyć działania rządzących.
Tymczasem Uber świętował ostatnio swój pierwszy rok działalności w naszym kraju. W związku z tym przygotowana została specjalna akcja #UberDRIVEPL, podczas której można było przejechać się naprawdę niesamowitymi samochodami. Zainteresowanie było ogromne i trudno się temu dziwić, bo przejażdżka Bentleyem, Porsche czy Ferrari nie zdarza się codziennie. A już na pewno nie za taką cenę.
Fot: UberDRIVEPL
________________________
Zapraszamy do odwiedzenia naszego sklepu internetowego.

Related posts

Leave a Comment