Aim for Love – lepiej się miłować, niż zabijać…
Na interesujący pomysł wpadł jeden z twórców GoldenEye 007 – Martin Hollis. Otóż wymyślił sobie, żeby tym razem zamiast na zabijanie postawić na miłość i takim sposobem powstało – Aim for Love.
Na festiwalu GameCity, który odbędzie się Nottingham w dniach 19-26 października, Hollis zamierza zaprezentować światu swój nowy projekt, czyli wirtualną swatkę. Eksperyment, który ma zamiar przeprowadzić na dużej grupie osób, przypominać ma „zabawę w butelkę” z tą jednak różnicą, że mały pokój zastąpi plac przed halą, w której ma odbyć się impreza. Przed halą stanąć mają dwa, dużych rozmiarów ekrany, na których wyświetlony zostanie obraz z kamer ustawionych na placu.
Rozgrywka polegać będzie na tym, że dwóch graczy wybierać będzie z tłumu pasującej do siebie pary. Będą musieli przy swoim wyborze uwzględnić reakcje interesujących ich kandydatów, gdy kursor wskaże daną parę. Ciekawostką pozostaje fakt, że potencjalni „szczęśliwcy” będą mogli podejrzeć swoich „przyszłych” partnerów. Zadaniem swata, będzie odpowiednie odcyfrowanie reakcji osób, na których skierowane zostanie „oko” kamery.
Wybrana para zajmuje miejsce poprzedniej i tym razem to ona będzie miała za zadanie odnalezienie kolejnego duetu. Głównym celem, który przyświecał Martinowi Hollisowi, było połączenie nieznanych sobie osób, więzami miłości czy przyjaźni (przynajmniej w teorii). Całe przedsięwzięcie porównuje do programu tv czy teatru. Największym problemem, który może się pojawić jest trafne przewidywanie ludzkich zachowań.
Uważacie, że idea Hollisa ma przed sobą jakąkolwiek przyszłość?