Aktualizacja Xbox One – konkretne zmiany na konsoli Microsoftu

O ile poprzednia aktualizacja Xbox One nie przyniosła istotnych zmian, to już jej październikowa wersja takowe daje. Użytkownicy korzystający ze sprzętu od Microsoftu powinni mieć już ją na swoich maszynach, a zatem odpowiednia to pora na to, żeby sprawdzić, co takiego przyniósł update systemowy z października.

Każdy komu zależy na tym, by jego sprzęt do grania działał sprawnie, powinien regularnie go aktualizować. Firmy czasem nie dają użytkownikom żadnego wyboru, czy chcą to zrobić i tak jest w tym przypadku. Październikowa aktualizacja do Microsoftu jest już do ściągnięcia na Xbox One i zajmuje około 700 MB. Trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość, bo jej instalacja zajmuje około piętnastu minut, a samo urządzenie uruchomi się ponownie. Co takiego przynosi?

Aktualizacja Xbox One

Aktualizacja Xbox One wprowadza trochę zmian kosmetycznych, ale tym razem także zdecydowano się na konkretną rozbudowę niektórych z funkcji. Dużą zmianą będzie ta dotycząca… czasu. Teraz użytkownicy konsoli będą w stanie lepiej i bardziej szczegółowo nakładać ograniczenia czasowe i stosować kontrolę rodzicielską. Wcześniej można było ustawić konkretne godziny, w których danych profil mógł korzystać ze sprzętu. Dało się ustawić też czas, na ile konkretny profil mógł użytkować konsolę. Październikowa aktualizacja Xbox One pozwala na znacznie więcej, bo teraz można konfigurować dostęp do konkretnych aplikacji osobno.

To duża zmiana, bo w ten sposób rodzice mogą ograniczać dostęp do konkretnych produkcji, które wiedzą, że zajmują ich pociechom najwięcej czasu. Można także tworzyć całe harmonogramy, co z pewnością ułatwi życie wielu rodzicom. W końcu też pojawiło się to, o czym wielu graczy po prostu marzyło. Chodzi o Listę Życzeń, czyli możliwość zaznaczenia interesującego nas tytułu, a w momencie jego przeceny, użytkownik dostanie stosowne powiadomienie. Często jest przecież tak, że gra za nami „chodzi”, a Lista Życzeń sprawi, że nie przegapimy jej w dobrej cenie. Poprawie uległ także Mikser, bo nie trzeba już przeskakiwać między okienkami, jeżeli zdecydujemy się na oglądanie transmisji. O wiele łatwiej będziemy mogli także polecać gry z usługi Xbox Game Pass naszym znajomym.