Asus ZenFone Zoom nie dla wszystkich
Na to, by Asus ZenFone Zoom ujrzał światło dzienne, przyszło nam czekać prawie rok. Szumne zapowiedzi i w końcu doczekaliśmy się premiery, która jednak nie cieszy nas tak bardzo, jak mogliśmy przypuszczać.
Nowy smartfon od Asusa miał swoją premierę w macierzystym kraju producenta, czyli na Tajwanie. I niestety, ale obecnie dostępny będzie tylko tam. Brakuje jakichkolwiek informacji na temat, czy sprzęt w ogóle zostanie wypuszczony na inne rynki. Wielka szkoda, bo choć ZenFone Zoom do najtańszych nie należy, wygląda rewelacyjnie.
Asus sprawił swoim klientom małą niespodziankę, która być może zapewni mu kilku nowych nabywców. W zapowiedziach czy przeciekach odnośnie słuchawki, nikt nie wspominał o tym, jak będzie wyglądał tylny panel urządzenia. Pierwsze zdjęcia Zooma pokazywał zwykły, prawdopodobnie plastikowy tył. Okazało się, że Asus odświeżył design i zamiast nijakiego panelu, otrzymujemy sztuczną skórę. I z nią smartfon prezentuje się naprawdę pięknie.
Jak sama nazwa wskazuje, głównym atutem Zooma ma być aparat. Charakteryzuje się on bowiem aż trzykrotnym zoomem optycznym. Wszystko dzięki zastosowaniu obiektywu złożonego z 10 elementów, zaprojektowanym specjalnie dla Asusa przez Hoya. Oprócz wyjątkowego (jak na smartfony oczywiście) przybliżenia optycznego, Zoom pozwala także na 12 powiększanie cyfrowe, fotografowanie makro z odległości 5 cm, a laserowy auto-focus łapie ostrość w czasie 0.03 sekundy. Na pokładzie znajduje się także optyczna stabilizacja obrazu, która ma zapewnić nieskazitelnie ostre zdjęcia, a sama matryca głównego aparatu ma 13 Mpix.
ZenFone Zoom ma 5,5-calowy wyświetlacz IPS (1920×1080 px) pokryty Gorilla Glass 4. Pojawiły się dwie wersje urządzenia. Pierwsza wyposażona została w procesor Intel Atom Z3580 (2,3 GHz) oraz 64 GB pamięci dla użytkownika. Mocniejszy wariant to Intel Atom Z3590 (2,5 GHz) oraz 128 GB. Pamięć RAM w obu przypadkach to 4 GB, a akumulator ma pojemność 3000 mAh.
Trzeba przyznać, że Asus ZenFone Zoom prezentuje się bardzo dobrze i powinien zadowolić wybrednych amatorów fotografii. Szkoda tylko, że póki co kosztuje około 430 dolarów w „biedniejszej” wersji i 490 w mocniejszej.