Asystentka Alexa w przeglądarce – namiastka Amazon Echo
Lepiej późno niż wcale – asystentka głosowa od Amazonu pojawiła się na naszych komputerach i smartfonach. Sprawdźmy więc jej działanie.
Nie tak dawno pisaliśmy o premierze nowego urządzenia Amazonu. Nie, nie chodzi o czytnik ebooków, a o asystenta głosowego zamkniętego w zgrabnej obudowie głośnika. Właściwie jest to asystentka – Alexa. Z materiałów dostarczonych przez koncern można wywnioskować, że produkt może śmiało konkurować z Google Now, Cortaną czy Siri. Cóż – moim skromnym zdaniem, nie może. Jest na to jeszcze za wcześnie, choć trzeba przyznać, że sama technologia, jak i zastosowane w niej algorytmy robią wrażenie.
W czym tak właściwie rozwiązanie Amazonu ustępuje wymienionym wyżej usługom? Baza użytkowników, baza danych oraz „doświadczenie” – to jasne, ale ja chciałbym zwrócić uwagę na coś zupełnie innego. Otóż zarówno wirtualna asystentka Microsoftu, Google Now oraz produkt Apple działają na sporej liczbie urządzeń, podczas gdy Alexa gości jedynie w głośniku Echo. To znacząco obniża zasięg usługi i czyni ją uboższą, przynajmniej pod kątem liczby userów. Kolejnym ograniczeniem jest również regionalna dostępność samego urządzenia. O ile z tym ostatnim „kłopotem” Amazon na chwilę obecną nie zamierza się uporać, o tyle brak Alexy na sprzętach innych niż Echo został właśnie zażegnany. Jak?
Gignt zdecydował się udostępnić usługę, jako web aplikację. Zgadza się – każdy z nas będzie mógł zapoznać się z działaniem Alexy z poziomu wykorzystywanego urządzenia. Liczba kompatybilnych produktów jest długa. Właściwie jedynym ograniczeniem jest tutaj konieczność użytkowania jednej z przeglądarek ( Chrome, Firefox, Opera w systemach Windows, OSX, GNU/Linux oraz Android). Jak widzicie, z nowego rozwiązanie mogą skorzystać prawie wszyscy i to bez konieczności zakupu drogiego urządzenia. Wiadomo – działanie Alexy w webie nie będzie idealnym odzwierciedleniem user experience znanego z Amazon Echo, jednak jako produkt testowy nada się doskonale.
Jak wypada sam produkt? Cóż, jeśli miałbym podjąć decyzję o zakupie urządzenia, tylko po przetestowaniu usługi webowej – powiedziałbym pas. Asystent nie do końca poprawnie rozpoznaje polecenie i zapytania oraz nie do końca radzi sobie z tymi, w których zawieramy lokalizację. Za przykład weźmy pogodę – często, zamiast podać prognozę dla wskazanego przeze mnie miasta, podsyła informację dotyczącą USA. Brakuje też kilku elementów, z których najbardziej brakuje mi testowego zapisu moich zapytań oraz odpowiedzi Alexy.
Zainteresowani? Nic nie stoi na przeszkodzie do tego, abyście sami sprawdzili rozwiązanie. Wystarczy udać się pod ten ADRES i zacząć zabawę. Ostrzegam jednak, że nie jest to w pełni sprawny produkt, a jedynie zabawka dla entuzjastów. Jeśli nie macie pomysłów, o co zapytać Alexy, sprawdźcie oficjalną listę komend dostępną na stronie Amazonu. Z pewnością interakcja z asystentką będzie dla was frajdą, choć nie odzwierciedli tego, co możecie otrzymać po zakupie Echo.
Prawdę mówiąc, jeśli produkt stałby się stabilnym „oficjalnym” rozwiązaniem, zaś Amazon zająłby się aplikacjami mobilnymi dedykowanymi Alexie – czuje, że sukces byłby murowany. Niestety, na to potrzeba pracy. Obawiam się, że firma podeszła do sprawy od niewłaściwie strony. Popatrzmy na Google. Koncern najpierw dopieszczał samego asystenta dostępnego na każdy urządzeniu z Androidem oraz iOS, a dopiero po kilku latach zdecydował się zaprezentować sprzęt dedykowany usłudze. To ma sens – ludzie przywykli już do Google Now, z którego mogli korzystać bez ponoszenia żadnych opłat i jeśli ten przypadł im do gustu – mogą rozważyć zakup Google Home, czyli odpowiedzi na Amazon Echo.
Patrząc na tempo, z jakim gigant z Mountain View wprowadza na kolejne rynki swoje rozwiązania, jestem więcej niż pewny, że zanim Amazon Echo trafi do naszego kraju, w domach wielu Polaków znajdzie się już Google Home.
Źródła: Echosim.io, Amazon.
_________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.