Czy tak wygląda przyszłość flagowców?
Solidna specyfikacja w przypadku ZTE Nubia X8 to za słabe określenie. Nadciąga potwór.
Smartfony sygnowane nazwą Nubia to przykład na to, że producenci dalej będą wypychać do smartfonów coraz lepsze podzespoły. Ostatnio pisaliśmy o Z11 Mini, które może nieźle namieszać na chińskim rynku. Wygląda jednak na to, że ZTE Nubia X8 pojawi się w kilku wariantach, a każdy z nich będzie w stanie konkurować z flagowcami z wyższych półek.
Jeżeli chodzi o wygląd urządzenia, to w końcu można powiedzieć o nim coś więcej. Pojawiły się pierwsze, oficjalne fotki prezentujące smartfona. Mimo swojego dość dużego rozmiaru, Nubia X8 nie wydaje się cegłą, z której nie sposób będzie korzystać tylko jedną dłonią. Odstraszają trochę ramki wokół ekranu, ale nie są na tyle szerokie, by utrudniać pracę. Projektanci mogliby się pokusić o więcej zaokrągleń, by produkt nie wyglądał tak płasko, ale zaokrąglone plecki nadrabiają niedociągnięcia. Również z tyłu znalazło się miejsce na czytnik linii papilarnych, który jak przystało na każdego szanującego się flagowca, musi znaleźć się na pokładzie.
Od tego jak wygląda urządzenie, znacznie ważniejsze jest to, co ma w środku. Trochę przywykliśmy już do tego, że mocarne telefony nie schodzą poniżej pewnego poziomu. W przypadku Nubia X8 też tak będzie, choć ZTE wyraźnie go przeskoczyło i podbiło poprzeczkę. Informacje o specyfikacji nie są jeszcze w 100 procentach potwierdzone, ale z pewnością jest w nich ziarno prawdy. Co więc takiego otrzymają klienci?
Najgorszy z wariantów ma mieć „tylko” wyświetlacz o przekątnej 6,44 cala (rozdzielczość FullHD), procesor Qualcomm Snapdragon 820, 3 GB RAM oraz 32 GB ROM. Lepsza to już podbita rozdziałka do QHD, ten sam procesor ale wzmocniony o jeden dodatkowy gigabajt RAM i kolejne 32 GB ROM. Czyli ZTE utrzymuje do tej pory poziom najmocniejszych flagowców. Największą niespodzianką będzie najmocniejsza słuchawka. Tam rozdzielczość ma wynosić aż 4K, a sercem ma być Snapdragon 823. Tak, ten sam, który nie został jeszcze oficjalnie zapowiedziany. Dodatkowo 6 GB RAM oraz od 128 GB miejsca na dane (do nawet 256 GB!).
Przyszłość flagowców wygląda więc wyjątkowo mocno. To nie będzie pierwszy smartfon, gdzie znajdzie się 6 GB RAM, ale powoli zaczyna się to stawać standardem. Tylko czy naprawdę klienci potrzebują aż tak mocnych smartfonów? Ceny urządzeń nie są jeszcze znane, ale tanio nie będzie. I raczej niewielkie szanse na to, że pojawią się poza Chinami, choć byłoby to miłym zaskoczeniem.
Źródło: PhoneArena
Fot: jw.
________________________________________________
Zapraszamy do naszego sklepu, który znajdziecie pod tym adresem oraz na nasz profil Vip Multimedia na Facebooku.