Doktor Sen oraz inne trailer, które mogliście przegapić
Do produkcji trafia tyle filmów oraz seriali, że czasem trudno nadążyć z ich oglądaniem. Dlatego powracamy do was z tekstem, gdzie pokazujemy najważniejsze zapowiedzi, które pojawiły się ostatnimi czasy w Internecie. Będzie Doktor Sen ze swoim nowym zwiastunem, ale nie zabraknie także produkcji od Apple. Widzowie powinni przygotować się na naprawdę gorącą jesień, bo zapowiada się prawdziwy wysyp nowości.
Skończyły się wakacje, więc największe blockbustery już za nami. Jednak sama jesień będzie obfitowała w naprawdę interesujące produkcje, które pojawią się w kinach, ale i także na serwisach streamingowych. W końcu chłodne wieczory sprawiają, że chętniej spędza się je przed telewizorem niż w knajpie, a swoje propozycje na ten okres przygotowało HBO Go oraz Netflix. Z czego ten pierwszy ma prawdziwego asa w rękawie, a przynajmniej na to się zapowiada. Zanim jednak przejdziemy do VOD, spójrzmy na to, co pojawi się w kinach.
Doktor Sen
Lśnienie to jeden z najlepszych filmów w historii kinematografii.
Niezależnie od tego, co sam Stephen King sądzi o tej adaptacji (nie był nią
zachwycony), mówimy tutaj o czymś ze wszech miar wyjątkowym. Owszem, samo
Lśnienie odbiegało od książkowego pierwowzoru i to dość mocno, bo
zmarginalizowano tam wątek alkoholizmu głównego bohatera. W książce to była
jedna z ważniejszych rzeczy, a tymczasem w filmie zaledwie ją „liźnięto”, co
zresztą było kością niezgody pomiędzy Kingiem, a Kubrickiem. Kiedy pisarz
ogłosił, że napisał kontynuację Lśnienia, wiele osób podchodziło do tego z
wielką ostrożnością, bo w końcu tak płodny pisarz, jak King, nie musiał już
robić czegoś „dla pieniędzy”. I kontynuacja książkowa taka nie była. A jak
będzie z filmem?
Doktor Sen może być ciekawą produkcją, bo King ma ostatnio szczęście do dobrych ekranizacji. W kinach właśnie możemy oglądać drugą część To, a już niedługo zawita do nich właśnie Doktor Sen. Premiera w Polsce przewidziana jest na połowę listopada, czyli za dwa miesiące będziemy się w stanie przekonać, czy tym razem twórcy będą podążali ścieżką wytyczoną przez pisarza. Miejmy nadzieję, że tak, bo książka zdobyła nawet nagrodę Brama Stokera w 2013 roku. Co do samej fabuły, to Dan Torrence nie może zaznać spokoju po tym, co wydarzyło się w hotelu Panorama. Krąży więc po całych Stanach Zjednoczonych i pomaga ludziom w… umieraniu. Stąd też jego przydomek, który jest także tytułem książki oraz filmu. W głównej roli zobaczymy na ekranie Ewana McGregora, a nowy trailer pokazuje kilka interesujących i przerażających zarazem scen. Oj, jest na co czekać.
The Lighthouse
Niektórzy twierdzą, że to amerykańska wersja
noweli Henryka Sienkiewicza, ale to oczywiście tylko żart. The Lighthouse
zapowiada się bowiem na wyjątkowo interesujący… horror. Nie bez przyczyny wybraliśmy
ten film, żeby go wam polecić, bo da się w nim znaleźć nawiązania do Lśnienia
Stephena Kinga i są one dość mocno widoczne, co wcale nie jest minusem tej
opowieści. The Lighthouse rozgrywa się na zdesperowanej od świata wyspie u
wybrzeży Nowej Anglii. Akcja dzieje się w końcówce dziewiętnastego wieku, a
praktycznie cały film rozgrywał się będzie w dwóch lokacjach. Wielkiej latarni
morskiej oraz budynku, gdzie mieszkają dwaj pracownicy. Ci przybywają na
miejsce jedynie na kilka tygodni i są całkowicie odseparowani od świata
zewnętrznego.
W filmie będzie tylko dwójka bohaterów – Thomas Wake (Willem Dafoe) oraz Ephraim Winslow (Robert Pattinson). Każdy z nich skrywa swoje tajemnice i ma powody, dla których znalazł się w takiej, a nie innej pracy. I oczywiście nie chodzi tutaj tylko o pobudki finansowe, choć te także odgrywają znaczącą rolę. Pojawi się wątek odosobnienia, alkoholizmu oraz paranoi, która zacznie dopadać jednego z mężczyzn. Szykuje się naprawdę interesujące kino. Za reżyserię odpowiada Robert Eggers, który stworzył między innymi bardzo interesującą Czarownicę. Nie wiadomo, czy film wejdzie do szerokiej dystrybucji w Polsce, ale mamy nadzieję, że tak.
See
Podczas konferencji Apple, która odbyła się w zeszłym
tygodniu, zaprezentowano pierwszy pełnoprawny zwiastun do serialu mającego
niedługo zadebiutować na platformie VOD firmy. Akcja serialu ma dziać się w
przyszłości, gdzie wszyscy ludzie stracili zdolność widzenia. Przystosowali się
do tego, by egzystować w nowych dla siebie warunkach, ale nagle coś w ich życiu
się zmienia. Rodzą się pierwsze dzieci, które potrafią widzieć, a to oznacza,
że może nadejść nowy porządek. Tylko, że nie wszystkim się taka sytuacja
podoba. I choć akcja See osadzona jest w przyszłości, to brak narządu wzroku
sprawia, że ludzie cofnęli się w rozwoju do czasów, które przypominają wczesne
średniowiecze, choć liczymy tutaj na jakieś miłe niespodzianki od twórców.
Główną rolę w produkcji dostał Jason Mamoa,
którego karier rozkwitła po wystąpieniu w innym serialu, a mianowicie w Grze o
Tron. Ostatnio wcielał się w postać Aquaman’a w uniwersum DC. Aktor jest na
fali popularności i nie dziwne, że Apple zdecydowało się go zatrudnić do
swojego nowego serialu, który ma wspomóc wypromowanie ich nowej platformy
streamingowej. Czy wyjdzie z tego coś interesującego? Trudno ocenić, bo
zwiastun See nie jest specjalnie zachęcający, ale warto dać serialowi szansę.
Last Christmas
Na koniec pokazujemy wam coś, co może wydawać się
żartem, ale jest niestety prawdą. Emily Clark, czyli jedna z gwiazd
wspomnianego już serialu Gra o Tron, została obsadzona w filmie, który został
zainspirowany piosenką Wham!, czyli tytułowym Last Christmas. Znienawidzony
przez wielu utwór, może jednak zaowocować całkiem sensowną komedią romantyczną
osadzoną oczywiście w czasie świąt Bożego Narodzenia. Nie spodziewamy się po
produkcji zawiłej fabuły czy skomplikowanego budowania postaci, ale może
dostaniemy coś na tyle interesującego, że wejdzie do klaski kina świątecznego,
jak miało to miejsce w przypadku Holiday.
Smartfony, laptopy oraz komputery, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: YouTube / IMDB / Opracowanie własne