Fotografia mobilna i SI, czyli żegnamy fizyczne ograniczenia sprzętowe
Męczy mnie już walka na liczbę modułów aparatów montowanych w smartfonach, podobnie jak męczył mnie wyścig na megapiksele. Dlatego właśnie postanowiłem popełnić tekst, w którym postaram się wyjaśnić, że dwa, trzy lub cztery obiektywy w aparacie głównym nie są do końca dobrym pomysłem. Nie dla wszystkich. Fotografia mobilna z użyciem pojedynczego aparatu dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji okazuje się równie efektowna i efektywna.
Lubuję się w nowościach, kocham ficzery, zaś dodatkowe możliwości interfejsów wywołują mimowolny uśmiech na mojej twarzy. Mimo sympatii do ficzerów nie mogę przekonać się do smartfonów, na pleckach których producenci montują po kilka obiektywów. Ba, często jest to typowy zabieg marketingowy, gdyż dodatkowy obiekty nie musi wnosić większej wartości dodanej. Co innego SI i oprogramowanie…
Fotografia mobilna a sprzęt
Smartfony, szczególnie te z wyższej półki, w aspektach fotograficznych potrafią zawstydzić aparaty kompaktowe, a także niejednego bezlusterkowca. Fizyczne ograniczenia istnieją, ale producenci starają się je obejść na dwa sposoby. Pierwszy to stosowanie kilku obiektywów, dzięki którym możemy uzyskać efekt rozmycia tła bokeh, a także regulować światło tak jak odbywa się to w warunkach studyjnych. Owszem, dodatkowe obiektywy pozwalają również na bezstratny zoom oraz wykonanie ujęć szerokokątnych, jednak w ogólnym rozrachunku efekty są niemal identyczne, jak w przypadku drugiego obejścia fizycznych ograniczeń.
Przejdźmy zatem do drugiego sposobu, czyli wykorzystania SI i oprogramowania. Smartfony takie jak Google Pixel 2 czy iPhone Xr pokazują, że podwójne, potrójne, czy poczwórne obiektywy nie są koniecznie do uzyskania naprawdę świetnych efektów. Najnowsze Pixele potrafią zadziałać nawet w kwestii zbliżenia, czyli popularnego zoomowania. Sprytne algorytmy, jasny obiektyw oraz pojedyncze “oko” aparatu niejednokrotnie poradzi sobie lepiej od rozbudowanych jednostek z wieloma obiektywami. Nie dzieje się tak w każdym przypadku, ale wyjątki potwierdzają regułę.
Stylistyczne potworki
Ustaliliśmy już, że niezależnie od sposobu obejścia fizycznych ograniczeń smartfonów, fotografia mobilna pozwala dziś na tworzenie ujęć, które z powodzeniem wykorzystywane są w poważnych publikacjach. Zdjęcia wykonane za pomocą smartfonów trafiają na okładki Time’a czy Nationale Geographic. Pozostaje jeszcze kwestia wizualna.
Nie wiem, jak to wygląda ze strony naszych czytelników, ale ja patrząc na podwójne obiektywy, odczuwam niechęć. Kiedy w ostatnio zaprezentowanym Samsungu ujrzałem ich aż cztery, złapałem się za głowę. W mojej ocenie wygląda to po prostu słabo. Dodatkowo bardzo ciężko utrzymać tego typu element w czystości. Jak wiadomo, nawet lekko zabrudzony tudzież przykurzony obiektyw potrafi zepsuć nawet świetnie wykadrowane ujęcie.
Fotografia mobilna jest obecnie jedną z najprężniej rozwijających się dziedzin elektroniki użytkowej. Najbliższe lata przyniosą w rzeczonym segmencie jeszcze ciekawsze zmiany, które, rzecz jasna, omówimy na łamach Vipmultimedia. Jeśli wasz smartfon nie został wyposażony w obiektywy pozwalające wejść waszym aspiracjom fotograficznym wyżej, sprawdźcie smartfony dostępne w naszym sklepie Vipelektrogadzet.