Gameplay Chernobylite – czy to następca S.T.A.L.K.E.R.?
Rodzime The Farm 51, czyli studio odpowiedzialne między innymi za World War 3, nie ustaje w promowaniu swojego nowego dzieła. I to bardzo dobrze poprowadzona strategia marketingowa, bo przecież nie wolno pozwolić o sobie zapomnieć. Teraz możemy spojrzeć na gameplay Chernobylite, który trwa aż pół godziny. Czego się z niego dowiadujemy?
Jakiś czas temu The Farm 51 wystartowało ze swoją akcją na platformie Kickstarter, gdzie zaczęto zbierać fundusze na dalszy rozwój produkcji. Jak im idzie? Trzeba przyznać, że bardzo dobrze, bo choć minął niewiele ponad tydzień, to cała kwota prawie została już uzbierana. Do tej pory na koncie Kickstartera znajduje się ponad 92 tysiące dolarów. Firma potrzebuje do osiągnięcia sukcesu jeszcze niespełna ośmiu, a do zakończenia akcji jeszcze trzy tygodnie. Jesteśmy przekonani, że uda im się uzbierać żądaną kwotę, a tym samym rozwinąć Chernobylite jeszcze bardziej. Jeżeli chcecie wesprzeć firmę na Kickstarter, na dole artykułu macie link, gdzie przeczytacie o tym więcej.
Gameplay Chernobylite
Zanim jednak to nastąpi, firma postanowiła podzielić się z graczami pierwszym pełnoprawnym zapisem rozgrywki. Gameplay Chernobylite, który trafił na kanał YouTube firmy, prezentuje blisko półgodziny z wersji demonstracyjnej gry. I nie da się ukryć, że zarówno tematyka produkcji, jak i jej stylistyka, przypomina grę S.T.A.L.K.E.R. – kultowe już dzieło w świecie elektronicznej rozgrywki. Trzeba to zaliczyć na plus, bo przecież ciągle brakuje tego typu produkcji, a trzecia część S.T.A.L.K.E.R.-a raczej nie prędko się ukaże. Wprawdzie coś tam o niej już słychać, ale to dalej zbieranie funduszy, więc na ewentualną premierę przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać. Tymczasem Chernobylite zbliża się wielkimi krokami.
Gameplay Chernobylite pochodzi jeszcze w wersji Pre-Alpha, więc trzeba wziąć na to poprawkę oglądając materiał. Wiele rzeczy może i na pewno jeszcze się w produkcji zmieni, ale już teraz widać ogrom pracy, który został w nią włożony. Gra wygląda już teraz rewelacyjnie pod względem graficznym, a warto przypomnieć, że mówimy tutaj o „jakości” YouTube, która jak dobrze wiemy, pozostawia sporo do życzenia. Na szczęście pomimo tego, da się wyłapać wiele interesujących szczegółów. Na nas największe wrażenie zrobiło to, jak odwzorowano skażoną strefę. Niemal czuć tam promieniowanie, a co więcej, widać po poruszających się tam postaciach, że faktycznie tam „żyją”. Opłaciło się wyjeżdżać na Ukrainę i robić dokładną dokumentację okolic elektrowni.
Nie jest do końca różowo
Sama rozgrywka nie jest jeszcze jednak tak płynna, jak można by było oczekiwać. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że do pełnoprawnej wersji gry jeszcze daleko, ale szkoda, że studio nie podkręciło trochę tempa. Przez „tempo” rozumiemy tutaj rzeczy dziejące się na ekranie. Możemy zobaczyć trochę okolicy i różnych lokacji (w tym wnętrz budynków), widzimy także jak wyglądają rozmowy z innymi mieszkańcami strefy, ale brakuje nam trochę akcji. Produkcja może stawiać jednak na zupełnie inne rozłożenie akcentów i w jej finałowej wersji faktycznie więcej czasu spędzimy na eksploracji oraz poszukiwaniu prawdy o przeszłości, niż na walce z potworami.
To też ma swój urok, ale aż chciałoby się zobaczyć, jak wygląda walka w starciu. Martwi nas odrobinę także system strzelania, ale dalej bierzemy pod uwagę to, że to bardzo wczesna wersja. Jednak z wielką przyjemnością oglądamy coraz to nowsze materiały pochodzące z produkcji, bo kibicujemy The Farm 51 z całego serca. Czekamy na Chernobylite i jesteśmy przekonani, że nie jesteśmy w tym czekaniu osamotnieni.
Nowe PC-ty oraz laptopy, które pozwolą wam grać w cokolwiek zechcecie, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: The Farm 51 / YouTube / KickStarter / Opracowanie własne