You are here
Hayao Miyazaki powróci do animacji w technologii 3D News 

Hayao Miyazaki powróci do animacji w technologii 3D

Wszyscy, którym bliska jest twórczość legendarnego Studia Ghibli mają powód do radości: mistrz Miyazaki wróci do produkcji animacji jeszcze jeden, ostatni raz – będzie tworzył animację w 3D specjalnie na potrzeby muzeum studia w Mitace, Tokyo.


Animacja ta ma trwać około 10 minut i zostać zrealizowana w pełni w technologii CG 3D, po raz pierwszy w historii studia. Ma to być film krótkometrażowy o gąsienicy, stworzony specjalnie na potrzeby prezentacji w muzeum poświęconym twórczości studia Ghibli. Sam twórca i główny reżyser oraz animator studia, Hayao Miyazaki odszedł od tworzenia animacji już ponad rok temu, po skończeniu swojego ostatniego pełnometrażowego filmu Kaze Tachinu (Zrywa się wiatr). Miyazaki ma w dorobku kilkadziesiąt filmów w tym ponad 20 pełnometrażowych, jest uznawany za jednego z najlepszych żyjących obecnie animatorów na świecie; jest laureatem nagrody za całożyciowy dorobek filmowy Festiwalu Filmów w Wenecji, a także zdobył Oscara za film W Krainie Bogów i nominację do niego za Ruchomy Zamek Hauru.


Wiekowy już, japoński reżyser jest zagorzałym przeciwnikiem animacji 3D i animacji komputerowej, stąd też zdziwienie wywołane wiadomością o pracy nad właśnie tego rodzaju filmem. Pierwszy film studia Ghibli w którym została wykorzystana animacja komputerowa to Księżniczka Mononoke z 1997 roku, jednak sam Hayao Miyazaki uważał, że należy być wyjątkowo ostrożnym, jeśli chodzi o proporcje animacji tradycyjnej i komputerowej, aby później pójść jeszcze dalej i w filmie Ponyo z 2008 roku powrócić w stu procentach do technik tradycyjnych animacji, a także przed produkcją Ponyo rozwiązać w całości departament animacji komputerowej studia Ghibli. Jest to oczywiście kontrowersyjna decyzja, której zachodni świat skupiony wokół myśli technologicznej a nie jakości animacji i przekazu nie mógł zrozumieć, jednak wystarczy obejrzeć kilka filmów Miyazakiego, aby zobaczyć, że istnieje nadal przepaść jakościowa między tym co jest w stanie stworzyć ręka animatora (zwłaszcza przy unikalnym w wypadku studia Ghibli użyciu technik akwarelowych na tłach i elementach ruchomych filmu), a nawet najbardziej wydajna farma do renderowania.


Jednak nie podlega dyskusji, że twórca filmów powinien postarać się chociaż wykorzystać nową technologię, aby spróbować uczynić swoją twórczość bardziej urozmaiconą i przedstawić różnice między tradycyjnymi formami tworzenia, a produkcją komputerową. Co ciekawe, gdyby nie efekty CG, nie wiadomo czy zobaczylibyśmy Księżniczkę Mononoke w takiej formie, ponieważ Miyazaki wraz ze swoim zespołem nie wyrabiali się w danym czasie z rysowaniem kolejnych klatek wyjątkowo szybkich fragmentów filmu i pewne elementy zostały wyrenderowane na już gotowej animacji, a także w przypadku niektórych fragmentów klatek i postaci po raz pierwszy w historii studia Ghibli została użyta cyfrowa farba. Mam nadzieję, że Miyazaki-san będzie w stanie pogodzić swój wyjątkowy styl razem z techniką CG i otrzymamy po raz kolejny animację, która powali jakością. W końcu pracuje dla swojego ulubionego muzeum, które powstało tylko po to aby uczcić jego twórczość, a Miyazaki już nieraz się śmiał, że jeśli przejdzie na emeryturę to może sam zostanie żywym eksponatem w swoim muzeum. Polecam również zapoznanie się z filmem dokumentalnym Kingdom of Dreams and Madness, który opowiada dokładnie historię tworzenia ostatniego obrazu Miyazaki-sana Zrywa się Wiatr oraz pokazuje szczegóły zarówno początku kariery mistrza, jak i jego ostatnich momentów przed odejściem na emeryturę. Dokument przybliża również ekscentryczną postać Miyazakiego w życiu codziennym oraz jego długoletnią przyjaźń ze swoim mentorem Isao Takahatą.

Źródło: Variety

 

 

 

 

 

 

___________________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz do zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.


Related posts

Leave a Comment