Hide or Die – asymetryczny horror z Kickstartera
Coraz więcej mały developerów zaczyna przychylniej patrzeć w stronę Kickstartera. I nie ma w tym nic dziwnego, bo w końcu wystarczy zaskarbić sobie trochę zwolenników, a pieniądze na produkcję same się znajdą. Czy będzie jeden z takich właśnie przykładów, czyli Hide Or Die?
Horror asymetryczny nie jest nowym wynalazkiem. Warto chociażby przypomnieć tytuł Dead by Deylight, który osiągnął niebywały sukces, głównie dzięki fanom streamującym rozgrywkę na YouTube czy Twitch. Kiliony sprzedanych kopii sprawiły, że takie tytuły zaczęły zyskiwać na popularności i widać to na przykładzie Hide Or Die studia VecFour Digital. O co będzie chodziło w rozgrywce?
Hide Or Die
Asymetryczność gry ma polegać na tym, że gracze będą działali w systemie innym, niż byli do tego przyzwyczajeni. W jednym miejscu może być ich aż 16, a zadaniem każdego z nich będzie dostanie się do konkretnego punktu i zapalenie światła, by uchronić się przed ciemnością pożerającą wykreowany świat. Gracze będą mogli ze sobą współpracować, by osiągnąć cel na danym poziomie lub działać pojedynkę. Istnieje jeszcze jedna opcja. Gdy któregoś z nich pochłonie ciemność, ten zmieni się z ocalałego w łowcę, a jego zadaniem stanie się wybicie pozostałych.
W momencie, kiedy graczy będzie tylko dwóch, gra przejdzie w tryb „showdown”, gdzie pojawi się gęsta i nieprzenikniona mgła, ograniczająca widoczność. Znikną ważne dla graczy punkty na mapie, a szukanie broni po omacku, będzie miało stanowić wyzwanie znacznie większe, niż podczas standardowej rozgrywki. W finalnym pojedynku, będzie mógł zostać tylko jeden. W chwili, kiedy to ciemność zwycięży, przenosi się ona do innej lokacji, a gra zostaje zresetowana. Widać więc, że bycie „tym złym” nie prowadziło będzie do sukcesu, a przynajmniej nie takiego, który gra będzie premiować.
Czy będzie sukces?
Hide Or Die, czyli „ukryj się albo umrzyj”, nie zapowiada się wprawdzie na tytuł rewolucyjny, ale może wnieść do skostniałego świata horroru powiew świeżości. Nacisk położono na strategię survivalu, której gracze sami będą musieli się nauczyć. Kooperacja nie będzie wymagana, ale w środowisku, gdzie zło czai się na każdym kroku, dobrze mieć jakiegoś przyjaciela. Interesujące jest to, że wystarczy jeden nieprawidłowy krok, a ten przyjaciel zmieni się w wroga.
Sama rozgrywka nie będzie też miała konkretnego „końca”. Może toczyć się tak długo, jak długo będą chętni lub jak długo na placu boju pozostanie tylko jeden z graczy. Tym maksymalnie będzie mogło być aż 16, więc parę godzin rozrywki mamy zapewnione. O ile oczywiście znajdą się na nią chętni, bo dużo zależy od tego, czy kampania na Kickstarter się powiedzie. Do jej końca został prawie miesiąc, a twórcy już mają uzbieraną prawie połowę z założonych środków. Gameplay wygląda intrygująco, choć widać, że przydałby się do niego poprawki. Szczególnie jeśli z bliska przyjrzymy się postaciom i niektórym przedmiotom. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Tytuł pokaże się na PC w październiku, a kosztować ma 19,99 dolarów.
Po sprzęt komputerowy oraz akcesoria zapraszamy do naszego sklepu internetowego.
Źródło: Kickstarter / YouTube