8GB RAM, czyli Honor 10 GT dla graczy
Dopiero co dostaliśmy Honor 10, a już pojawiła się jego nowsza, szybsza wersja. I choć ta dostępna będzie wprawdzie tylko na rynku chińskim (póki co), to warto przyjrzeć się sprzętowi bliżej. Bo 8 GB RAM w Honor 10 GT to nie wszystko, co zaprezentowano nowego w tym smartfonie.
Markę Huawei zna prawie każdy i to nie tylko dlatego, że w ostatniej kampanii reklamowej, brał udział najpopularniejszy polski piłkarz. Firma długo pracowała na to, by w końcu zostać zauważoną, a teraz zbiera tego owoce. Podobną drogę przechodzi teraz Honor, czyli submarka Huawei, która niedawno wprowadziła na nowe rynki swój ostatni produkt, czyli Honor 10. Teraz przyszła pora na jego lekki upgrade.
Honor 10 GT
Nowy model został dziś zapowiedziany w Chinach i to właśnie tam trafi do sprzedaży, choć nie jest wykluczone, że sprzęt wyjdzie poza tamtejszy rynek. Tak samo było przecież z bazowym modelem. Jest jeszcze po prostu za wcześnie na to, by wyrokować. Szczególnie, że nie znamy nawet cenu samego urządzenia, a jedynie datę, kiedy trafić ma do sprzedaży. Chińscy klienci będą mogli zamawiać sprzęt już 24 lipca, czyli za trzy tygodnie. Czy jest na co czekać? Zdecydowanie tak.
Honor 10 GT swoją nazwę wziął od technologii (GPU Turbo), nad którą ostatnio pracowała firma. Powstała ona w jednym celu, a mianowicie, by zapewnić graczom lepsze doświadczenia oraz wydajność sprzętu, który pierwotnie przecież nie powstał jako smartfon gamingowy. Takie urządzenia już istnieją (Razer Phone czy Asus ROG), a Honor nie ma przecież takiej specyfikacji, jak one. GPU Turbo ma zwiększać więc wydajność, a ta w przypadku gier, może być lepsza o nawet 60%. Przy tym, zużycie energii ma spaść do 30%. Czy tak w rzeczywistości będzie, to już wykażą testy.
8 GB RAM
Oprócz technologii GPU Turbo, Honor 10 GT ma także największą, jak do tej pory, ilość pamięci RAM. 8 GB robi wrażenie, a w połączeniu z lepszą wydajnością, zmiana powinna być zauważalna od razu. Warto przypomnieć, że bazowa wersja „10” miał 4 lub 6 GB RAM. Poprawie ma również ulec system robienia zdjęć w nocy. Cała reszta wydaje się być pozostawiona bez zmian. Mamy więc dostać smartfona z wyświetlaczem o przekątnej 5,84 cala w proporcjach wyświetlania obrazu 19:9 (tak, notch). Procesorem zarządzającym będzie ośmiordzeniowy Kirin 970 z grafiką Mali-G72 MP12.
Jeżeli chodzi o aparaty to na plecach znajdziemy dwa obiektywy (16+24 Mpix, F1.8), a na froncie jeden (14 Mpix, F2.0). Urządzenie prawdopodobnie będzie działało na Androidzie Oreo 8.1. Oprogramowanie odpowiedzialne za GPU Turbo jest jeszcze w fazie testowania, ale skoro sprzęt będzie można zamawiać już pod koniec lipca, prace muszą być zaawansowane. Nie wiadomo czy akumulator zostanie powiększony, ale zważywszy na to, że poprawiono wydajność, są na to niewielkie szanse.
Czy warto czekać na Honor 10 GT? Wszystko zależy od ceny, za którą producent będzie chciał sprzedawać smartfona. Obecnie Honor 10 kosztuje około 1800 złotych, więc wersja GT może przekroczyć 2 tysiące. Za taką specyfikację, zdecydowanie warto wziąć sprzęt pod uwagę. O ile oczywiście trafi poza granice Chin.
Inne, wcale nie gorsze smartfony, znajdziecie pod tym adresem.
Źródło: PhoneArena / Honor