Huawei Maimang 8 – nowy średniak nie dla zachodnich rynków
Mimo ostatnich problemów, które dotknęły chińskiego producenta, ten nie odpuszcza rynku smartfonów. Przynajmniej nie robi tego u siebie w kraju, gdzie dalej jego pozycja jest niezagrożona. Huawei Maimang 8 to „nowa” propozycja ze średniej półki cenowej. I niestety kolejny przykład na to, że coś można sprzedać dwa razy pod inną nazwą.
W sierpniu zeszłego roku na rynku pojawiła się wersja smartfona Huawei P Smart+ 2019, którą można kupić nawet u nas, choć nie jest to seria tak popularna, jak w przypadku innych urządzeń od producenta. Teraz ten sam producent postanowił wypuścić telefon na chińskim rynku, ale zmieniając w nim tak naprawdę tylko jego nazwę. To dość popularny zabieg, ale to nie oznacza, że powinien nam się podobać.
Huawei Maimang 8
Można więc śmiało stwierdzić, że nowy Huawei Maimang 8, nie jest wcale sprzętem nowym. Jego obecność na rynku jest już znaczna, ale nie wątpimy w to, że znajdzie się na niego wielu klientów. W końcu w Chinach Huawei to cały czas jedna z najpoważniejszych marek i tam nie ma się co obawiać o swoją pozycję. Przynajmniej do czasu, aż nie będzie mogła korzystać z procesorów Kirin, które oparte są o technologie z ARM. Przypomnijmy, że ta firma także zawiesiła współpracę z Huawei i obecnie ma nie zezwalać na to, żeby wchodzić z nimi w jakiekolwiek stosunki biznesowe.
Widać więc, że Huawei ma „na stanie” jeszcze trochę swoich procesorów, więc postanowił z tego faktu skorzystać. Huawei Maimang 8 ma więc na pokładzie ośmiordzeniowy procesor Kirin 710, a jego prace wspiera 6 GB RAM. Na dane dla użytkownika przeznaczono 64 GB, ale to można jeszcze rozszerzyć o dodatkowe 512 GB za pomocą karty microSD. Akumulator urządzenia ma pojemność 3400 mAh, ale naładujemy go przez złącze microUSB. Szkoda, że Huawei nie zdecydowało się na USB typu C, ale trzeba pamiętać, że to dalej średnia półka cenowa.
Czy warto?
Wyświetlacz w Huawei Maimang 8 ma przekątną 6.21 cala oraz pozwala na wyświetlanie obrazu w jakości Full HD+. Uwagę zwraca także notch, który przybrał tutaj formę „kropli wody”. Dla wszystkich tych, którym taki design się podoba, ten model powinien przypaść do gustu. Jeżeli chodzi o kamerę przednią, to klienci dostaną tutaj 8 Mpix, czyli raczej niewiele. Główny zestaw, umieszczony na pleckach, to już trzy obiektywy. Tam zastosowano 24 Mpix oraz 16 Mpix do szerokiego konta i 2 Mpix jako czujnik głębi. Nie zabrakło także czytnika linii papilarnych umieszczonego centralnie na pleckach.
Ciekawą informacją jest to, że smartfon działa dalej na Android 9 Pie z nakładką EMUI, czyli wszystko póki co zostało „po staremu”. Urządzenie pojawi się w dwóch wersjach kolorystycznych – Midnight Black oraz Sapphire Blue. Jego cena została ustalana na 1899 juanów, czyli w przeliczeniu na około 1050 złotych. To dość drogo, bo nawet w Polsce podobny model jest zwyczajnie kilka stówek tańszy. Nie wątpimy jednak w to, że Huawei Maimang 8 znajdzie swoich nabywców w Chinach. Rynek średniej półki cenowej jest tam przecież bardzo prężny, ale także i mocno obsadzony przez konkurencję. Huawei musi się więc postarać, by nie dać się z niego zepchnąć. Czy ten model pomoże mu utrzymać się na szczycie?
Nowe smartofny znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Huawei / Weibo / GSM Arena / Opracowanie własne