Jedna konsola od Microsoft – czy potrzebujemy więcej rodzajów sprzętu?
Czy jedna konsola od Microsoft wystarczy dla nowej generacji? Wszystko wskazuje na to, że Project Scarlett będzie na rynku istniał samodzielnie, a Lockhart odeszło już w niebyt. Czy to na pewno dobra decyzja ze strony Microsoft, a może potrzebujemy różnorodności sprzętowej na rynku konsol?
Dziś wybierając się do sklepu czy szukając po prostu konsoli dla siebie przez Internet, stajemy przed poważnym wyborem. Zarówno jeżeli chodzi o produkt od Sony, jak i te z fabryk Microsoftu. W obu przypadkach mamy przynajmniej po dwa rodzaje urządzeń, które w teorii powinny dawać użytkownikowi dokładnie to samo. Na każdej z nich odpalimy przecież gry, ale nie każdej będą wyglądać tak samo. Czy w takim razie nie lepiej stworzyć jedną, ale lepszą konsolę, niż wprowadzać na rynek kolejne jej wersje?
Jedna konsola od Microsoft
Wiele wskazuje na to, że faktycznie tak będzie w przypadku giganta z Redmont. Jedna konsola od Microsoft w nowej generacji, nie jest w żadnych przypadku głupim czy nietrafionym pomysłem. Wiemy już, co będzie oferował Project Scarlett, bo firma przedstawiła jego krótką zapowiedź podczas ostatnich targów E3 w Los Angeles. Sprzęt ma być na tyle mocny, że odpalenie na nim najnowszych produkcji będzie czystą przyjemnością. Oczywiście to dalej tylko teoria, bo przecież do premiery urządzenia jeszcze daleko.
Podobnie sytuacja ma się z Sony, które zapowiadając swoją nową konsolę, także postawiło na mocne podzespoły oraz szybkość działania. Kiedy pojawiała się PlayStation 4 oraz Xbox One, rynek wyglądał trochę inaczej. Nikt wtedy jeszcze nie przywiązywał takiej wagi do rozdzielczości 4K czy tego, żeby produkcje działały płynnie w 60 klatkach na sekundę. Jednak zmiany wprowadzone być musiały, więc do sklepów trafiły PlayStation 4 Pro oraz Xbox One X. W teorii te same urządzenia, ale w praktyce klient stawał przed niełatwym wyborem. Kupić coś drożej i mieć pewność, że ma najlepszą z dostępnych wersji czy może zostać przy podstawowej wersji i liczyć się z tym, że nie wszystko będzie działało tak płynnie, jak byśmy sobie tego życzyli. Jednak z całą pewnością taka wersja sprzętu jest tańsza.
Co z wersją Lockhart?
Jeszcze jakiś czas temu, mówiło się, że Microsoft pracuje nad inna wersją swojej konsoli, która nazywać miała się Lockhart. Wygląda jednak na to, że ten projekt został anulowany, a tak przynajmniej donoszą źródła, które informowały o nim w pierwszej kolejności. Dlaczego tak się stało? Tutaj powodów może być kilka. Jednym z nich są koszta produkcji, które zapewne nie zwróciłby się firmie w momencie wprowadzenia na rynek słabszej wersji urządzenia. Tak działo się przy okazji poprzedniej generacji konsol, gdzie zarówno Sony, jak i Microsoft, musiał swoje dokładać do urządzeń.
Owszem, dalej można zarabiać tylko na grach czy subskrypcjach usług, ale nie o to chodzi, by być stratnym już na starcie. Oczywiście nic nie jest przesądzone i niewykluczone, że faktycznie Project Lockhart pojawi się na rynku, ale to mało prawdopodobne, by wydarzyło się to w tym samym czasie, co premiera Scarlett. Firma uczy się na błędach, bo i na Microsoft i Sony z początku posypały się gromy, kiedy ogłoszono nowe wersje ich konsol. Głównie dlatego, że gracze nie są przyzwyczajeni do tego, żeby ten rodzaj sprzętu przechodził upgrade. Konsola ma być kupiona i działać dobrze z grami. Nic więcej.
A może streaming?
Fakt, że może pojawić się tylko jedna konsola od Microsoft, może być spowodowany także czymś innym. Chodzi oczywiście o Project xCloud, czyli usługę stremingową, która ma pozwolić na strumieniowanie rozgrywki na praktycznie każdy sprzęt. Jeżeli wszystko będzie działało tak, jak założyła sobie firma, mało kto będzie zainteresowany kupowaniem urządzenia gorszej jakości. Project Scarlett to już zupełnie „inna para kaloszy”, bo tutaj mamy dostać naprawdę potężną specyfikację. Niestety, ale wszystko dalej pozostaje w sferze domysłów i zapewne jeszcze chwilę przyjdzie nam poczekać na jakieś oficjalne potwierdzenia. Według nas, jedna wersja konsoli, niezależnie od tego czy wyjdzie od Microsoft czy od Sony, to wystarczająca ilość.
Nowe gry oraz konsole znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: GamingBolt / The Verge / Twitter / Microsoft / Youtube / Opracowanie własne