Kangaroo od InFocus to “przenośna stacjonarka”, którą z chęcią kupię
Nie jest to pierwsze urządzenie tego typu, gdyż w dobie miniaturyzacji możemy obserwować premiery komputerów mieszczących się w pendrivie. Nie oznacza to jednak, że sprzęt od InFocus będzie tylko jednym z wielu. Przeciwnie, rozsądna konfiguracja, użyteczne dodatki, kompatybilność z najnowszymi rozwiązaniami oraz wisienka na torcie, czyli niska cena wynosząca 99$ — czynią z Kangaroo niezwykle interesującą propozycję.
Urządzenie zamknięto w obudowie wielkości przeciętnego smartfona (80,5 x 124 x 12,9 mm), co pozwoli na łatwy transport. Niestety, nie można powiedzieć tego samego o jego wadze. Prawie pół kilograma ( 470 g) to stanowczo za dużo jak na tego typu komputer.
Przystawka, bo chyba tak możemy nazwać opisywany produkt, została wyposażona w czterordzeniowy układ Intel Atom x5-Z8500 (Cherry Trail), z zegarem taktowanym częstotliwością 1,44 Ghz (2,2 Turbo), 2GB RAM, 32 GB pamięci wewnętrznej (plus MicroSD), Wi-Fi ac, Bluetooth 4.0, złącze Micro USB oraz baterię, która według zapewnień producenta powinna wystarczyć na 4 pełne godziny pracy urządzenia. Całkiem nieźle, dodajmy do powyższego czytnik linii papilarnych i otrzymamy naprawdę ciekawą specyfikację techniczną.
Kwota o jakiej wcześniej wspomniałem, czyli 99$ dotyczy wersji pracującej pod kontrolą systemu Windows 10 Home, choć pojawi się też opcja z GNU/Linuks, która – jak podejrzewam – okaże się tańsza od podstawowego wariantu.
Chcąc korzystać z możliwości, jakie oferuje Kangaroo, należy podłączyć do niego monitor oraz klawiaturę tudzież myszkę lub inne urządzenie wskazujące. Co ciekawe, jako wyjścia obrazu możemy użyć nawet iPada — to robi wrażenie i przekonuje o mobilności sprzętu.
Źródło: maximumpc.com
____________________
Zapraszam do zapoznania się z ofertą naszego sklepu pod tym adresem oraz polubienia naszego profilu na facebooku.