Kolejny krok na drodze do doskonałości, czyli rozbudowywania nawigacji Google ciąg dalszy…
Jak donosi serwis AndroidPolice, najnowsza aktualizacja Map Google wnosi do aplikacji kilka przydatnych opcji. Mowa o wyszukiwaniu dodatkowych punktów na trasie nawigacji oraz sprawdzaniu cen benzyny na pobliskich stacjach paliw.
Należę do grona zadowolonych użytkowników wspomnianej nawigacji. Zdaję sobie sprawę z braku pewnych udogodnień, jak dopuszczalna masa całkowita pojazdu na danej drodze (przydatne dla kierowców ciężarówek), czy choćby informacji o ograniczeniach prędkości, jednak te przyćmiewane są przez wprowadzanie innych, nie mniej istotnych funkcji.
Nawigacja od giganta z Mountain View powoli staje się dla mnie narzędziem wręcz idealnym, skrojonym podług moich potrzeb. Nie tak dawno temu cieszyłem się z wprowadzenia do polskiej wersji aplikacji jakże przydatnego asystenta pasa ruchu, a tu proszę, niespodzianka — na kolejny ficzer nie musiałem czekać nawet miesiąca.
Okazuje się bowiem, że najnowszy update tytułowej aplikacji pozwala na wyszukiwanie punktów takich jak stacje paliw czy sklepy bezpośrednio podczas procesu nawigowania. Mało tego, jeśli zdecydujemy się wybrać trasę do tego pierwszego, Google podsunie nam pod nos aktualne ceny paliw. Jak dla mnie “bomba”, ale obawiam się, że zanim Mapy zaczną pokazywać mi koszt zakupu paliwa na terenie naszego pięknego kraju, minie sporo czasu.
Tak, radość z nowych funkcji jak zwykle jest u mnie tłumiona przez fakt “rejonizacji” usług. Mówiąc ściślej przez stopniowe ich udostępniania. Czy naprawdę Polska zawsze musi czekać na wprowadzenie nowości nawet kilka tygodni? Najwidoczniej tak. Cóż — przełknę to i uzbroję się w cierpliwość. Wszak warto.
Źródło: Engadget via AndroidPolice.
________________________________________
Zapraszam do zapoznania się z ofertą naszego sklepu pod tym adresem oraz polubienia naszego profilu na Facebooku.