Lexar wprowadza pierwszą kartę SD o pojemności 1 TB
Dokładnie 15 lat temu Lexar wprowadził do sprzedaży pierwszą kartę SD o pojemności 1 GB. Teraz po półtorej dekady firma prezentuje kartę SD o nominalnej wartości pamięci równej 1 TB. Tysiąckrotny wzrost pojemności w ciągu, tak zdawałoby się krótkiego okresu, to olbrzymi skok, ale czy potrzebny?
Powiedzmy sobie jasno. Przeciętnemu zjadaczowi chleba nie potrzeba kart pamięci większych niż 128 GB czy 256 GB. To aż nadto zważając na potrzeby typowego użytkownika. Niemniej, rynek pamięci SD napędzają profesjonalni fotografowie oraz filmowcy, którzy wymagają od kart SD nie tylko wysokich prędkości zapisu oraz odczytu, ale także coraz większej pojemności. Lexar, chcąc sprostać oczekiwaniom wspomnianej grupy, zaprezentował na tegorocznych targach CES kartę o pojemności 1 TB.
Czy najnowsza karta pamięci Lexar 1 TB jest jednocześnie najlepszą?
Nie potrzeba głębokiej analizy, by stwierdzić, że specyfikacja karty, choć wyśrubowana, nie czyni z niej lidera. O ile w kwestii przestrzeni na dane, tytułowy produkt miażdży konkurencję, o tyle karty SF znacząco przewyższają je w pozostałych kwestiach. Prawdą jest jednak to, że obecnym standardem jest SD i to nie zmieni się najprawdopodobniej w przeciągu dwóch czy trzech lat. Wróćmy do samej karty. Oto jej specyfikacja:
- Class 10, UHS-I (U3), V30
- Do 95MB/s odczyt, do 70MB/s zapis
- Temperatura pracy od 0° do 70° C
- Wymiary 32 x 24 x 2.1 mm / 1.25” x 0.95” x 0.08”
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że na rynku roi się od ofert, w których ktoś próbuje sprzedawać karty pamięci o przestrzeni roboczej równej 1 TB. Nie muszę chyba wyjaśniać, że są to zwyczajne fejki i decydując się na zakup takowego urządzenia, zwyczajnie tracimy pieniądze. Jeśli zamierzacie postawić na pewnik — opisywany sprzęt jest już dostępy do kupienia w kwocie 500 dolarów. Natomiast, szukając pewnej, choć mniejszej karty, powinniście udać się do naszego sklepu internetowego.
Źródło: Lexar