LG – cztery razy tak
LG nie zasypia gruszek w popiele i na kilka dni przed Mobile World Congress prezentuje nowe modele smartfonów. Przyjrzyjcie się, wygląd potrafi być w tym wypadku bardzo mylący.
To, czy koreański producent będzie miał jeszcze cokolwiek do pokazania w Barcelonie, wydaje się coraz mniej prawdopodobne. LG Flex 2, ciekawy i w kwestii designu nowatorski oraz odważny mógł być hitem konferencji, gdyby nie to, że już od dawna wiemy jak wygląda i co ma w sobie. Jednak podejście marketingowe LG musi mieć jakiś sens, inaczej firma już dawno zginęłaby na rynku. Tym bardziej, że Koreańczycy znowu to zrobili.
LG pochwaliło się aż czterema nowymi modelami, które z daleka wyglądają jak te z najwyższej półki. Jeżeli chodzi o bebechy, to nie ma co oczekiwać żadnych rewelacji. Każdy z czterech nowych telefonów wygląda praktycznie tak samo, ale LG zapewnia, że dołożyło wszelkich starań by poprawić funkcjonalność. Co więc mają w sobie te cztery cacka?
LG Manga to ulepszony G35, z lizakowym Androidem 5.0 i krzywizną tylnej części. 5 calowy ekran HD (294 ppi). Czterordzeniowy procesor w zależności od regionu będzie miał albo 1,2 albo 1,3 GHz. Pamięć to 1 GB, a dla użytkownika przeznaczono 8 GB. Pojemny akumulator (2540 mAh) oraz mocna przednia kamera (aż 5 MP, tylna 8) mogą zagwarantować sukces.
LG Spirit, podobnie jak Manga, posiada lekko zakrzywione plecy. Wprowadzono jednak dość ciekawe ulepszenie, jeżeli chodzi o sam ekran. Technologia in-cell touch umiejscowi ekran bliżej szkła chroniącego, co zapewnia lepszą jakość obrazu. Podobnie jak Manga, normalny aparat ma 8 MP, ale przedni już tylko jeden. Słuchawka jest też ciut mniejsza, ma 4,7” a akumulator ma zaledwie 2100 mAh.
Modele Leon oraz Joy mają odpowiednio po 4,5” (220 ppi) oraz 4” (233 ppi). Leon dostanie nowego Androida, a Joy cały czas będzie działał na KitKat 4.4 (choć może zdarzyć się i tak, że pojawi się aktualizacja do Lollipopa). Joy ogólnie bardziej wygląda na słuchawkę z niższej półki niż pozostałe „średniaki”. Dwurdzeniowy procesor, zaledwie 512 MB RAM, mały aparat (5 MP i 0,3) oraz akumulator 1900 mHa. Leon będzie miał czterordzeniowy procesor i 1 GB RAM, co może nie do końca zapewnić płynność działania, szczególnie przy otworzeniu kilku aplikacji naraz.
LG dobrze kombinuje. Telefony mają należeć do średniej półki cenowej, ale wyglądem przypominają te najlepsze (i dostaną Gesture Shot i Glance View). Jeżeli chodzi o wnętrzności, nie jest może zachwycająco, ale wydajnościowo cała ta czwórka powinna dać sobie radę bez problemu. Przynajmniej z początku i na czystym systemie. Sprzęty pojawią się w Polsce już w marcu (Spirit) i co miesiąc będzie wchodził nowy (Leon, Manga). Póki co, nie wiadomo kiedy pojawi się Joy. Prawdopodobnie więcej szczegółów będzie znanych po oficjalnej prezentacji na MWC.
