„Maszyny kontrolują nasze życie i ogłupiają najmłodszych”
Steve Wozniak, współzałożyciel Apple wygłosił niedawno bardzo kontrowersyjne przemówienie, w którym m. in. ostro krytykuje wpływ maszyn i związanych z nimi technologii na nasze życie. Czy nie jest to „trochę” zaskakujące, słyszeć podobne oświadczenia z ust człowieka, który za ten stan współodpowiada?
Mowa została wygłoszona podczas Springfield Public Forum i jest kolejną tego typu zdecydowanie negatywną i alarmującą wypowiedzią w ostatnim czasie, w podobnym tonie „grzmoty ciskali” już (żeby wymienić tylko tych, którzy robili to całkiem niedawno): ojciec Microsoftu Bill Gates, założyciel Tesli i SpaceX Elon Musk i znany uczelniany profesor Stephen Hawking. Wozniak używa przy tym mocno szokujących porównań i metafor, wyraża się o ludziach jako udomowionych zwierzakach, należących do maszyn sprawujących kontrolę nad naszym życiem, wcześniej też wygłaszał opinie, że przyszłość jawiąca się przed sztuczną inteligencją (AI) jest przerażająca i bardzo niekorzystna dla człowieka, czy wręcz o tym, że stanowi zasadnicze zagrożenie dla nas – ludzi.
Współzałożyciel amerykańskiego giganta na rynku technologicznym twierdzi, że maszyny wygrały już z nami 200 lat temu przez to, że uczyniliśmy je zbyt ważnymi, niezbędnymi w naszym życiu. Jego zdaniem dzieci w szkołach, w których są tony urządzeń, są przez nie ogłupiane i urządzenia te wcale nie wpływają korzystnie na ich rozwój, a przynajmniej nic tego nie dowodzi (oczywiście pewnie nie znaczy to, że wielkie korporacje przestaną wpychać swoje oprogramowanie do instytucji publicznych gdzie tylko się da i gdzie tylko wyczują możliwy zysk). Jako przykład podaje też chociażby siebie samego – mówi, że posiada przynajmniej 5 iPhone’ów (sformułowanie ewidentnie sugeruje, że nie wie, ile ich ma dokładnie – sic!) i kilka telefonów z systemem Android, uważa siebie za uzależnionego od technologii i jest zdania, że osoba, która ma chociażby podobną ilość sprzętu co on, uczyniła elektronikę zbyt ważną w swoim życiu (chętnie się zgodzę). Żeby było zabawniej, wydaje się, że pan Wozniak nie wyciąga żadnych konsekwencji z tego, co głosi w swoich bardzo negatywnych wypowiedziach o dniu dzisiejszym i wręcz katastroficznych wizjach przyszłości, a sam nie czuje się ani odrobinę bardziej winny i odpowiedzialny niż inni ludzie. I czemu się dziwić, w końcu jaki wpływ na to, co zachodzi, może mieć jedna z najbardziej znaczących osób w branży…
Jeśli macie nieco odmienne zdanie w tych kwestiach, niż jeden z ojców Apple, możecie zajrzeć do naszego sklepu, mamy dużo produktów spod znaku “nadgryzionego jabłka” (bezpośredni link znajdziecie pod tym adresem).
Źródło: eteknix.com, huffingtonpost.com.