You are here
Meizu Zero – bez przycisków, portów i miejsca na kartę SIM artykuły News 

Meizu Zero – bez przycisków, portów i miejsca na kartę SIM

Zdawało się, że nic już nie będzie nas w stanie zaskoczyć. I oczywiście stało się zupełnie inaczej, a zrobiło to nikt inny, jak Meizu. Wypuszczając dziś swój nowy telefon producent zrobił coś, czego wielu się nie spodziewało. Odarł go ze wszystkiego, co akurat może być dobrym posunięciem. Oto Meizu Zero.

Meizu Zero

Zapewne część z naszych czytelników boleje nad tym, że w niektórych z nowych smartfonów nie uświadczą np. złącza słuchawkowego. To niestety staje się powoli dość powszechną praktyką i to jest coś, do czego trzeba się będzie przyzwyczaić. Technologie bezprzewodowe coraz śmielej radzą sobie na rynku, a przykładem na to jest właśnie nowe Meizu. Smartfon został „odarty” praktycznie ze wszystkiego, do czego użytkownicy mogą być przyzwyczajeni. Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej może zmierzać to w niezbyt ciekawym kierunku.

Meizu Zero

Meizu Zero stało się właśnie pierwszym smartfonem na świecie, który pozbawiony został fizycznych przycisków. Wszystkich, a nie tylko jednego czy dwóch. Na obudowie urządzenia nie zobaczymy więc nic, do czego do tej pory byliśmy przyzwyczajeni. Sam smartfon wygląda przy tym dość nierealnie, bo zdaje się być po prostu pustą bryłą z wyświetlaczem oraz obiektywami kamery na pleckach. Jest w tym jednak coś pięknego, choć trudno nie pierwszy rzut oka zorientować się co. Jak to w ogóle możliwe, że Meizu stworzyło smartfona, który ma zero… wszystkiego, a dalej działa?

Odpowiedź jest bardzo prosta. Wszystko do czego przyzwyczaili się już użytkownicy, zostało zastąpione nowymi zdobyczami techniki. Czytnik linii papilarnych znalazł się więc pod ekranem, co może i nie jest zupełną nowością, ale dalej jest znacznie rzadziej używane niż klasyczne rozwiązanie z przyciskiem. Zabrakło nawet głośników, bo Meizu Zero wykorzystuje przetworniki pizoelektryczne, które także znalazły się pod ekranem urządzenia. To też nie nowość, bo z tego typu rozwiązania skorzystał już Sharp w przypadku Aquos Crystal czy Xiaomi ze swoim Mi Mix. Usunięcie wszelkiego rodzaju wcięć w bryle telefonu musiało poskutkować jeszcze jedną rzeczą. Zero jest wodoodporne i ma przyznaną normę IP68.

Meizu Zero

Specyfikacja Meizu Zero

Jak ma działać Meizu Zero, skoro pozbawiono go… wszystkiego. Na podobnej zasadzie, jak zrobiło to na przykład HTC przy okazji HTC 12+. Głośność oraz uruchamianie zostało „zaszyte” w ramkach telefonu i działa dotykowo, a sama powierzchnia pozostała zupełnie gładka. Zrezygnowano nawet z portu do ładowania i wykorzystano tutaj bezprzewodową ładowarkę. Ta jest także jedną z najszybszych na świecie, bo ma aż 18W. Oczywiście to tylko kwestia czasu, zanim ktoś ten wynik pobije, ale Meizu zadbało tym samym o wygodą swoich klientów.

Nie uświadczymy w telefonie także miejsca na kartę SIM, bo ta zastąpiona została e-SIM. Rozwiązanie znane między innymi z iPhone’ów czy Google Pixel, ale w Polsce raczej się nie sprawdzi. Przynajmniej nie w ciągu najbliższych kliku lat. Samo Meizu Zero ma wyświetlacz AMOLED o przekątnej 5,99 cala, a umieszczona nad nim kamera do selfie ma 20 Mpix. I tak, pozwala oczywiście na rozpoznawanie twarzy. Pod maską znajduje się ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 845. Nie podano jeszcze tego, ile urządzenie ma mieć pamięci RAM, miejsca na dane i co ważne, jaka będzie pojemność akumulatora. Główne oczka kamery umieszczone na pleckach mają mieć 12 oraz 20 Mpix i korzystać z matryc Sony.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=15&v=j-kM8FohVy0

Czy to ma prawo działać?

Trzeba przyznać, że sam pomysł zdaje się być ciekawy. Tak naprawdę dla użytkownika może być to wygodne rozwiązanie, do którego zapewne szybko się przyzwyczai. Odpada mu jednak możliwość szybkiego podładowania telefonu u znajomych, którzy nie mają bezprzewodowego urządzenia. Tak samo w samochodzie, bo dobrze wiemy, że choć ładowarki tego typu działają, to daleko im do perfekcji.

Sam transfer danych odbywać się będzie tylko za pomocą Wi-Fi lub przesyłu danych, co też czasami może wywołać frustrację. Niemniej Meizu Zero prezentuje się naprawdę interesująco, choć obawiamy się, że jego cena będzie zabójcza. Ta oczywiście także nie została jeszcze ujawniona, ale miejmy nadzieję, że nie długo się to stanie. Sam smartfon pojawić się ma w dwóch kolorach i będą to po prostu biel oraz czerń. Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale bez wątpienia Meizu ma dużą odwagę, że zdecydowało się na taki krok.

Nowe smartfony znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.

Źródło: Meizu / YouTube / GSM Arena

Related posts

Leave a Comment