Nintendo i Dragon Ball
Zapewne wielu fanów gier konsolowych pamięta czasy, kiedy nie były one tak łatwo dostępne, jak dziś. Lata 90-te były także pełne animacji wprost z japońskiego i chińskiego rynku, które królowały na kanale Polonia 1. A teraz dla tych, którzy kochają Nintendo i Dragon Ball czeka nie lada gratka.
Dopiero co dowiedzieliśmy się o tym, że Nintendo Classic Mini ponownie trafi do sprzedaży, a tymczasem producent szykuje dla swoich fanów kolejną niespodziankę. Rynek retro gier wideo zdaje się być stale na topie i to nie tylko dlatego, że żeruje na wspomnieniach. Choć akurat w tym przypadku, raczej tak jest. Co nie zmienia faktu, że reedycja klasycznej konsoli Nintendo w wyjątkowej oprawie, może być czymś wyjątkowym dla kolekcjonerów i nie tylko dla nich.
Nintendo i Dragon Ball
Prawdopodobnie niewielu z graczy, którzy dziś odpalają PlayStation 4 czy Xbox One, zdaje sobie sprawę z tego, jak w przeszłości wyglądały gry wideo. Tam grafika była drugorzędna, a każdy fan cieszył się nawet z tego, że piksele były wielkości ziaren groszku. Chodziło o rozgrywkę, która często była tak wymagająca, że kontrolery rozpadały się w dłoniach od nadmiaru emocji. Dziś ponownie mamy okazję na to, by przetestować swoją wytrzymałość i zagrać w klasyczne już tytuły. Dodatkowo dostaniemy je w wyjątkowej oprawie.
Nintendo na rynku japońskim pojawiło się z konsolą Famicom w 1983 roku. Niech ta nazwa was nie zmyli. Famicom to był po prostu NES, gdzie marketing zdecydował, że będzie pozycjonowany jako konsola dla całej rodziny. Teraz dla uczczenia 50-tej rocznicy magazynu „Weekly Shonen Jump” pojawi się odświeżona, złota wersja konsoli.
Nintendo i Dragon Ball szły ze sobą w parze, bo jedną z pierwszych platform, na której zagościła produkcja wzorowana na mandze stworzonej przez Akirę Toriyamę, to właśnie NES oraz Famicom. Mówimy tu o „Dragon Ball: Shenlong no Nazo” i to właśnie ten tytuł znalazł się na konsoli. Razem z nim umieszczono jeszcze dwa nawiązujące do uniwersum, czyli „Dragon Ball 3: Goku Den” oraz „Dragon Ball Z: Kyōshū! Saiyajin”.
Kapitan Tsubasa i inni
Na Famicom Mini nie mogło zabraknąć także innych, klasycznych tytułów. Pojawi się więc i Kapitan Tsubasa w dwóch odsłonach, ale także „Dragon Quest”, „Hokuto no Ken” czy „Rokudenashi Blues”. To oczywiście nie wszystkie z produkcji, które znajdą się na tej wyjątkowej wersji konsoli, ale nie otwierajmy szampana zbyt wcześniej.
Famicom Mini pojawił się już wcześniej w wersji z takimi tytułami, jak „Donkey Kong”, „Pac-Man” czy „Mario Bros”. Teraz tytuły, które pojawią się na konsoli w dużej części nigdy nie wyszły oficjalnie poza rynek japoński. I tak samo będzie z urządzeniem, bo nie zapowiada się, żeby Nintendo planowało jego premierę gdziekolwiek indziej. Dodajmy do tego grafikę, która mocno nawiązuje do tamtejszej stylistyki i możemy być tego już niemal pewni. Oczywiście jest to spowodowane celebrowaniem okrągłej rocznicy magazynu „Shonen Jump”. Za sprzęt trzeba będzie zapłacić około 70 dolarów, a w sprzedaży ma się pojawić już 7 lipca. Chętni będą musieli polować na niego na eBuy.
Konsole i gry znajdziecie w naszym sklepie internetowym.
Źródło: Nintendo