Nowa jeżynka – poznajcie BlackBerry Z30
Po prezentacji nowej słuchawki Kanadyjczyków można stwierdzić jedno – zamierzają dołączyć się do szaleńczego wyścigu na przekątne ekranu oraz ilości rdzeni. Jest to zrozumiałe, gdyż popularność Phabletów z Androidem pokazuje, że konsumenci pragną tego typu urządzeń. Sprawdźmy jak na tle konkurencji wypada nowa jeżynka.
Jednym z najważniejszych elementów smartfona jest ekran. BlackBerry zdecydowało się zastosować 5-calowy wyświetlacz Super AMOLED. O ile do przekątnej nie można się przyczepić to rozdzielczość jest po prostu słaba jak na tę półkę cenową. 720p w topowych urządzeniach było montowane dwa lata temu, a nie w 2013 roku. Zagęszczenie pikseli to jedynie 294 ppi.
Bryła słuchawki jest po prostu ogromna, głównie przez zastosowanie w Z30 bardzo szerokich ramek otaczających ekran. Czy naprawdę BlackBerry nie mogło pokusić się o ograniczenie zbędnej przestrzeni? Widocznie nie i mogło to mieć związek z cięciem kosztów.
Konfiguracja sprzętowa jest przyzwoita, gdyż mamy tutaj do czynienia z czterordzeniową jednostką Qualcomm Snapdragon S4 Pro, taktowanej 1.7 GHz. Do tego dochodzi 2GB pamięci RAM. Producent nie zapomniał też o najpopularniejszych modułach łączności takich jak: NFC, LTE oraz Bluetooth 4.0.
Zdjęcia wykonane 8Mpix (tylną) i 2Mpix (przednią) kamerą, będziemy mogli zapisać na 16 GB pamięci Flash.
Nowe urządzenie będzie pracować pod kontrolą systemu BlackBerry OS 10.2, co przy opisanej wyżej specyfikacji powinno działać płynnie. Niestety, jak wiadomo czterordzeniowe procesory lubią prąd. Na szczęście producent pomyślał i o tym, montując baterie o pojemności 2880 mAh.
Największym zaskoczeniem jest cena. BlackBerry Z30 w przedsprzedaży kosztuje 600 funtów, co czyni go urządzeniem droższym nawet od niedawno zaprezentowanego iPhone 5S. To raczej nie zachęci klientów do zakupu.