Nowy iPhone XE – czy to następca wersje SE?
To może być bardzo ciekawy rok, dla fanów Apple. Kolejne przecieki i raporty zdają się potwierdzać to, że nowy iPhone XE lub pod jakąkolwiek inną nazwą sprzęt się pojawi, będzie bardziej… kompaktowy. Szykuje się więc następca modelu iPhone SE, a to bardzo, ale to bardzo dobra wiadomość. I to nie tylko dla fanów nadgryzionego jabłka.
Smartfony robią się coraz większe, a przynajmniej ich wyświetlacze takie są. Wraz z wyścigiem o miano najbardziej bezramkowego telefonu zdaje się, że zatracono gdzieś chęć produkowania urządzeń bardziej kompaktowych. Trudno obecnie znaleźć sprzęt z wyższej półki, którego ekran miałby mniej, niż 5 cali. Dla wielu osób to duży problem i między innymi dlatego, tak wyczekiwano premiery iPhone SE 2, która jak dobrze wiemy, nigdy nie nastąpiła. Na szczęście, to może się zmienić i to już niedługo.
Nowy iPhone XE
Obecnie trudno cieszyć się z wydarzeń premierowych przedstawiających nowe smartfony, bo na długo przed tymi eventami o sprzętach wiadomo już niemal wszystko. Podobna sytuacja miała miejsce, kiedy ostatnio Apple prezentował swoje iPhone XR oraz iPhone XS i XS Max. Zabiło to odrobinę przyjemność z oglądania prezentacji, bo choć wcześniej nie wiedzieliśmy wszystkiego, to brakowało elementu zaskoczenia. Wygląda na to, że i w tym roku jesienny event pozbawiony będzie niespodzianek, a przynajmniej nie będą one „amazing”.
W sieci można się już bowiem natknąć na pierwsze raporty, które sugerują, że w produkcji jest już nowy iPhone XE. Wprawdzie sama nazwa urządzenia nie jest jeszcze w 100 procentach pewna, to patrząc na to, jak nazywano do tej pory modele, to jest ona wielce prawdopodobna. Do informacji dotarł portal PC Tablet, który powołuje się na swoje źródła w Indiach. Tam właśnie można znaleźć fabryki, które pracują dla Apple, ale dalej te informacje trzeba przyjmować z pewną rezerwą. Mamy jednak nadzieję, że jest w nich coś więcej, niż ziarno prawdy. Na rynku brakuje mniejszych smartfonów, a nowy iPhone XE doskonale by się w tą lukę wpasował. Według raportu, urządzenie miałoby mieć bowiem wyświetlacz o przekątnej 4,8 cala. Znalazłby się w nim notch, więc mielibyśmy kontynuowaną przez Apple drogę zabezpieczeń, bez odcisków palców.
Co wiadomo o iPhone XE?
Zanim poznamy pełną specyfikację nowego urządzenia od Apple, minie jeszcze trochę czasu, ale teraz już trochę o niej wiemy. Tam nam się przynajmniej wydaje. Prawdopodobnie sama obudowa będzie wykonana z aluminium, a nie ze szkła. Oznacza to brak możliwości ładowania indukcyjnego, ale z drugiej strony ten zabieg sprawi, że smartfon będzie wytrzymalszy na upadki. Przynajmniej częściowo, a użytkownik nie będzie się obawiał, że jeżeli upuści sprzęt na ziemię, to ten popęka z obu stron. Zawsze to coś, a przy okazji powinno to wpłynąć na samą cenę urządzenia. W teorii, bo tutaj może czekać nas niemiła niespodzianka.
Ponoć nowy iPhone XE ma być wyposażony w procesor A12, czyli jednostkę dostępną w smartfonach z 2018 roku. Można to rozpatrywać jako wadę, ale z drugiej strony, to dalej doskonały procesor. O optymalizację się nie martwimy i tak samo użytkownicy Apple powinni spać spokojnie. Jeżeli chodzi o pamięć RAM, to na pokładzie powinno znaleźć się jej 3 GB. To wystarczająca wartość i sprzęt powinien działać bez zarzutu. Sam aparat główny ma mieć tylko jedno oczko, ale to wszystko dalej spekulacje, więc nie wolno brać ich do końca na poważnie. Portal, który dotarł do informacji sugeruje, że cena urządzenia miałaby wynosić pomiędzy 600, a 800 dolarów. Dalej nie będzie to tanio, ale zawsze to jakaś alternatywa dla osób, szukających mniejszego smartfona. Zobaczmy, czy doniesienia okażą się prawdziwe. My mamy nadzieję, że tak. Przekonamy się o tym najprawdopodobniej dopiero jesienią tego roku.
Nowe smartofny znajdziecie także w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: PC Tablet / PhoneArena