Oppo Neo 7 daje po oczach!
Jeżeli twoi znajomi, świecą ci po oczach nowymi smartfonami, a twoja kieszeń jest pusta, wiemy co możesz zrobić. Kup nowe Oppo! Brzmi jak tani slogan reklamowy? Zdecydowanie tak, ale w przypadku zaprezentowanego właśnie Oppo Neo 7, jest on jak najbardziej prawdziwy.
Nie ma co się oszukiwać, nowe Oppo Neo 7 sprzętem wybitnym nie będzie. Co więcej, będzie sprzętem średnim, na który nikt nie zwróciłby uwagi. I to prawda, jeżeli mówimy o specyfikacji słuchawki. Bo pod względem wizualnym, Neo 7 może ścigać się z najlepszymi.
Wielu użytkowników smartfonów na pierwszym miejscu stawia właśnie wygląd urządzenia. To, co ukryte jest pod obudową, schodzi na drugi plan. Telefon ma dzwonić, odpalać najpotrzebniejsze aplikacje, ale przede wszystkim, ma wyglądać. Nie oszukujmy się, wiele z najnowszych smartfonów znalazło swoich nabywców nie dlatego, że na ich pokładzie jest Qualcomm Snapdragon 810, ale dlatego, że ma ładnie zaokrąglone rogi.
I do tego samego wniosku musiało dojść Oppo. Neo 7 ma pięknie zaokrąglone rogi, a tylny panel został wykonany ze szkła, któremu dodano lustrzane wykończenie. Słuchawka dostępna będzie w trzech odcieniach. Od klasycznego monochromatycznego, przez Ivory White, a skończywszy na Midnight Blue. Dość szeroki ramki wokół ekranu w tym wypadku nie przeszkadzają. Sprawiają, że Neo 7 wygląda dostojniej.
Co poza wyglądem oferuje nowe Oppo? Niewiele. 5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 960×540 px, Snapdragona 410 (1,2 GHz), Adreno 306 i 1 GB RAM. Użytkownik dostanie na swoje dane 16 GB, ale dzięki opcji dualSIM, jeden ze slotów może wykorzystać na microSD. Akumulator to skromne 2420 mAh, a aparaty to odpowiednio 5 oraz 8 Mpix. Plusem jest to, że zadbano o ciekawe filtry, a za flash do selfi służy sam ekran. Neo 7 działa na Androidzie 5.1 z nakładką ColorOS 2.1.
Ceny Oppo Neo 7 jeszcze nie znamy, ale nie spodziewamy się, żeby należała do najwyższych. Ale to doskonała wiadomość dla wszystkich, którzy mają ograniczony budżet, a wygląd słuchawki jest dla nich najważniejszy.
