You are here
Pianka cukrowa, czyli w co zmienił się Android M News 

Pianka cukrowa, czyli w co zmienił się Android M

Stało się, Google kontynuuje swoją tradycję w nadawaniu cukierkowych nazw kolejnym systemom operacyjnym. Zielony ludzik od wczoraj dzierży w swoich dłoniach cukrową piankę, a Android M oficjalnie stał się Androidem Marshmallow.
 
mar 750x300 1
Uwielbienie dla słodyczy widoczne jest u Google bardzo dobrze. Od pierwszej, wydanej w 2008 roku wersji, nic w tej kwestii się nie zmieniło. Każda kolejna aktualizacja miała coś wspólnego z jedzeniem. Zaczęło się od szarlotki (Apple Pie), potem był chleb bananowy (Banana Bread), ciasta, pączki, a ostatnio baton (KitKat) i lizaczek (Lollipop). Piankę powinniśmy dostać jeszcze w tym roku. Choć tego pewni być nie możemy.
Android cierpi na dolegliwość, z której nie sposób go na ten moment wyleczyć. Chodzi o to, że każda kolejna aktualizacja, zanim trafi na sprzęt, przechodzi przez producenta urządzenia i to od niego zależy, kiedy i gdzie zadebiutuje. Nowe wersje systemu pojawiają się nieraz z dużym opóźnieniem, a gdy już to nastąpi, zdarzają się błędy, które nie pozwalają na komfortowe używanie smartfona. W przypadku Lollipopa takich sytuacji było kilka. I czego by nie mówić o konkurencji, Apple w tym wypadku radzi sobie znacznie lepiej. Update pojawia się niemal wszędzie tak samo szybko.
 
http://www.youtube.com/watch?v=Pct9Hl7l4E4
Ciekawe jest natomiast to, że Android Marshmallow nie jest kolejną wariacją lizaczka. To pełnoprawny system 6.0. Czego możemy się po nim spodziewać? Jeżeli chodzi o warstwę wizualną, zmiany nie będą aż tak znaczące. Google kroczy obraną przez siebie ścieżką i nie zamierza z niej zbaczać. Nie powinniśmy się dziwić, wszak Android w tej kwestii nie potrzebuje zmian. Polepszona zostanie za to obsługa aplikacji, złącza USB typu C oraz wydajność.
Pierwsze oficjalne wypuszczenie Marshmallow nastąpi w październiku wraz z premierą nowego Nexusa. Za to Samsung opublikował specjalną ikonografikę informującą o tym, czego możemy się spodziewać. Ulepszone logowanie za pomocą czytnika linii papilarnych, nie tylko do urządzenia, ale także do aplikacji (np. GooglePlay). Lepsze oszczędzanie baterii, śledzenie zużycia pamięci poprzez wykorzystywane programy oraz zarządzanie tym, do czego będą miały dostęp. Zobaczymy, jak to wyjdzie w praktyce.
Źródło: AndroidPolice
Fot: jw.

________________________________________________

Zapraszamy do sklepu oraz polecamy profil Vip Multimedia na Facebooku.

Related posts

Leave a Comment