Platyna w Spider-Man jest… zbyt łatwa?
Wielu graczy, którzy posiadają konsolę PlayStation 4, ma w zwyczaju przechodzić każdy ze swoich tytułów na 100%. To zazwyczaj oznacza, że spędzają nad nim długie godziny. Trochę inaczej sytuacja wygląda w przypadku produkcji od Insomniac Games, bo platyna w Spider-Man jest zwyczajnie łatwa. Czy to jednak coś złego?
Platyna, czyli zrobienie wszystkiego tego, co wymyślili sobie twórcy, czasem wymaga nie lada pracy. Najwytrwalsi gracze potrafią spędzić nad tym wiele tygodni, bo i developerzy nie chcą iść na łatwiznę w tej kwestii. Czasem wymyślają niemal absurdalne wyzwania tak, żeby przyciągnąć gracza do produkcji na jak najdłuższy okres czasu. W końcu jak inaczej wytłumaczyć np. trofeum The Call of Nature z The Last Guardian, które polegało na tym, że musieliśmy patrzeć jak Trico… defekuje. Może nie tyle patrzeć, co być w okolicy naszego ogromnego zwierza. Oczywiście nie wymaga to większego wysiłku, ale samozaparcia już tak, bo Tico robi to wtedy, kiedy ma ochotę. Czasem trzeba będzie trochę poczekać.
Platyna w Spider-Man
Platyna w Spider-Man na szczęście nie wymaga od nas tego, żebyśmy oglądali czyjąkolwiek wizytę w toalecie. Tak naprawdę, to większość trofeów, które wymagane są do tego, żeby mieć to najważniejsze z nich, zdobywa się „samo”. Jakim cudem? Plecaki, które porozrzucane są po całym Nowym Jorku wyświetlane są na mapie, a wciskając na padzie R3, dodatkowo nam się podświetlą na głównym ekranie. Będąc gdzieś w okolicy jednego z nich, wystarczy zboczyć na chwilę z trasy i już mamy zaliczoną kolejną aktywność. Podobnie ma się sytuacja z kultowymi miejscami, które ma sfotografować Peter. Te także są podświetlane i jedyne co ma zrobić gracz, to po prostu wcisnąć na padzie kilka przycisków.
Zapewne nie każdemu chciałoby się robić te wszystkie aktywności, gdyby nie to, że przydają się one w zdobywaniu kolejnych przedmiotów i ulepszeń. Chcesz kupić nowy strój dla „pajączka”? Potrzebujesz żetonów przestępstw, kultowych miejsc czy wyzwań. Większość z nich zdobywa się zwyczajnie podczas normalnej gry i przechodzenia fabuły. Najbardziej wymagające jest chyba zdobywanie żetonów wyzwań, bo te aktywności czasem potrafią frustrować. Szczególnie wtedy, kiedy za zadanie dostajemy śledzenie drona i łapanie pozostawionych za nim „chmur”. Interesujące jest to, że platyna w Spider-Man nie wymaga od nas tego, żeby wspomniane wyzwania mieć na 100%. W większości wystarczy je po prostu zaliczyć. Spowodowało to, że tytuł od Insomniac Games może się dziś poszczycić największą ilością platyn pośród tytułów na PlayStation 4. Ile ich jest? Całe 10%, czyli co dziesiąty gracz rozgrywał tytuł tak długo, aż pojawiła się magiczna ikona informująca o platynie. Czy to dużo?
Ilu graczy zdobywa platynę?
Spider-Man to jeden z najlepiej i najszybciej sprzedających się tytułów w historii Sony, więc jego 10% wynik robi tym większe wrażenie. Całkiem spore grono osób zdecydowało się także na wbicie platyny w Horizon Zero Dawn od Guerrilla Games. Tutaj 6,1% wszystkich nabywców tytułu może poszczycić się pucharkiem. Ostatni sukces God of War także przełożył się na „platynowanie”, bo 5,5% osób wymaksowało produkcję. Ciekawe jest to, że inne wielkie tytuły niekoniecznie mogą poszczycić się takimi wynikami.
Uncharted 4: Kres złodzieja to zaledwie 0,8%. Może być to spowodowane tym, że tamtejsze trofea wcale takie łatwe do zdobycia nie są. Odnalezienie wszystkich skarbów trochę zajmuje, a jedno z osiągnięć polega na tym, że mamy się nie ruszać przez około minutę w określonej lokacji. To żart ze strony Naughty Dog, ale nie każdy o nim wiedział (dzięki ci YouTube) i zwyczajnie nie chciało mu się wracać i przechodzić rozdziału po raz kolejny. Całkiem dobrze poradziły sobie też tytuły, które kojarzą się z bardzo wyśrubowanym poziomem trudność. Bloodborne to 5,6% wszystkich graczy, a stosunkowo łatwe InFamous: Second Son zaledwie odrobinę więcej, bo 5,8%. Jak widać, nie każdy z wielkich tytułów przyciąga na tyle do ekranu, by chcieć wbijać platynę. W przypadku Spider-Man było to wyjątkowo łatwe i tutaj trzeba się zastanowić, czy to przypadkiem nie jest jednak zbyt proste. Gracz nie ma specjalnej satysfakcji ze zdobycia platyny, ale z drugiej strony, osoby nie mające zbyt często kontaktu z grami czują się docenione.
Siła Spider-Man polega na tym, że studio dobrze wszystko wyważyło i stworzyło produkcję, gdzie chce się po prostu grać. A to, że platyna się przy tym pojawia, to już tylko dodatkowy plus.
Konsole oraz gry znajdziecie w naszym sklepie internetowym pod tym adresem.
Źródło: GamesInformer / Restera / Insomniac Games