Predator Helios 500 – bestia do gamingu
Każdy kto oglądał konferencję Next Acer czekał tylko na ten moment, kiedy na scenie pojawi się kolejny mocarz ze stajni Predator. Po budującym napięcie i przywiązanie do marki filmie, przyszła pora na prezentacje. Oto Predator Helios 500 – bestia do gamingu.
Na scenie pokazano dwa modele z serii Helios, ale tak naprawdę uwagę przykuwał tylko jeden z nich. Wprawdzie zaprezentowany Predator Helios 300 w nowym, biało-złotym kolorze wygląda cudownie, to nie on był główną atrakcją tego wieczoru. Czym więc zaskoczył nowy Predator?
Predator Helios 500
Nie można przejść koło tego potwora obojętnie. W tańszej wersji, pod maską na fanów gamingu będzie czekał procesor Intel Core i7-8750 z kartą NVIDIA GeForce GTX 1070 (8GB). Wykorzystano pamięć Intela w ilości 8+8 GB, a na dane przeznaczono 256GB (PCIe SSD) . Dodajmy do tego potężny ekran, który ma przekątną 17,3’’ i wyświetla obraz w jakości FullHD. Stworzony w technologii IPS charakteryzuje się częstotliwością odświeżania 144Hz. Dodatkowo wspierana jest funkcja NVIDIA G-SYNC w tym, jak i w podpiętych pod laptopa monitorach zewnętrznych. Taka konfiguracja będzie nas kosztowała 8 299 złotych.
Mocniejsza wersja Predatora różni się od powyżej opisanej procesorem. Tutaj pojawi się Intel Core i9-8950, a za tego Heliosa 500 zapłacimy już 10 999 złotych. Nowy model nawiązuje do dobrze znanej już stylistyki Predatora 21X, ale wprowadza pewne modyfikacje. Widać, że sprzęt choć w założeniu miał być mobilny, to przenoszenie go będzie stanowiło wyzwanie. Na konferencji pokazano także specjalną walizkę, która pomieści jeszcze dodatkowo urządzenia peryferyjne, ale i bez niej można sobie poradzić. Istotne jest to, że dzięki takiej konstrukcji, chłodzenie laptopa ma nie zawodzić.
Chłodzenie sprzętu
O to, by temperatura utrzymywała się na odpowiednim poziomie, zadbają dwa metalowe wentylatory o nazwie AeroBlade 3D. Zaprojektowano je specjalnie pod nowe wersje Predatorów, a razem z pięcioma przewodami cieplnymi, będą dbały o nieprzegrzewanie się Heliosa. To ważne, bo sprzęt będzie można samodzielnie podkręcać. O ile oczywiście wiemy jak to zrobić. Sama prędkość obracania się wentylatorów może być przez nas ustawiana samodzielnie i kontrolowana za pomocą autorskiej aplikacji Predator Sense.
Także za jej pomocą możemy zmieniać podświetlanie klawiatury, którą podzielono na cztery strefy. Jeżeli chodzi o dostępne porty, to na pewno nie będzie na co narzekać. Trzy razy USB 3.0, dwa złącza Thunderbolt 3 czy HDMI 2.0 do których podepniemy do trzech zewnętrznych monitorów. Za dźwięk będą odpowiadały dwa głośniki oraz subwoofer, gdzie nad jego jakością mają czuwać Acer TrueHarmony i Wave MAXXAAudio.
Dobrze widać, że Acer Predator Helios 500 to kawał maszyny, nawet w „biedniejszej” wersji. Jeżeli zależy nam na laptopie gamingowym to chyba można w ciemno brać tego potwora. Nawet najbardziej wymagające tytuły powinny na nim działać szybko i w takiej ilości klatek na sekundę, która zamknie usta konsolowcom.
Po najnowsze laptopy i sprzęt komputerowy zapraszamy do naszego sklepu internetowego.
Źródło: Acer Informacja prasowa