You are here
Premiera Disney Plus w listopadzie – znamy cenę i katalog nowego VOD artykuły News 

Premiera Disney Plus w listopadzie – znamy cenę i katalog nowego VOD

W końcu doczekaliśmy się jakichś bardziej szczegółowych informacji na temat nowej platformy VOD. I to takiej, która ma bardzo realne szanse na to, żeby zagrozić pozycji Netflix, HBO Go oraz Amazon Prime Video. Premiera Disney Plus ma nastąpić w listopadzie tego roku, ale to nie wszystkie informacje, które w końcu udostępniono szerszej publiczności. Oj, jest na co czekać!

Premiera Disney Plus

Zdaje się, że Disney zamierza „pozamiatać”, bo jeżeli wszystkie z informacji, które się pojawiły, faktycznie dostaną potwierdzenie w rzeczywistości, będziemy mogli mówić o małej rewolucji. Może nie ogromnej, ale takiej, która sprawi, że porządnie trzeba się będzie zastanowić nad tym, czy nie zrezygnować z subskrypcji Netflix. W końcu najważniejszy w usłudze VOD, a przynajmniej dla nas, jest jej biblioteka. A w przypadku Disney Plus ta zapowiada się wprost fenomenalnie.

Premiera Disney Plus

Do tej pory nie było wiadomo, kiedy ma dokładnie nastąpić premiera Disney Plus, czyli jednej z najciekawiej zapowiadających się platform VOD. Dziś takie wiadomości się już pojawiły, a wraz z nimi także szereg innych. Zacznijmy jednak od tej najważniejszej, czyli daty, kiedy na rynku pojawić ma się zupełnie nowy gracz. Premiera Disney Plus ma nastąpić 12 listopada 2019 roku, czyli czeka nas jeszcze ponad pół roku czekania. Tutaj niestety nie mamy dobrych wiadomości, bo choć usługa streamingowa ma wystartować za kilka miesięcy, to jedynie na rynku amerykańskim. Przynajmniej na początku, bo o dalszych planach ekspansji, nic jeszcze nie wiadomo.

Nie zakładamy tego, że Disney Plus zostanie przedstawiony jedynie w Stanach Zjednoczonych i tylko tam „zostanie”. Patrząc na to, jak działa Netflix czy nawet Amazon Prime Video, spodziewamy się, że VOD zawita także na zewnętrzne rynki. Na to jednak przyjdzie nam pewnie trochę poczekać, bo przecież trzeba uzgodnić wszystkie warunki licencyjne i tego typu rzeczy. Sama strona internetowa usługi „mówi” do nas w języku polskim, więc może nie trzeba będzie czekać na VOD tak długo, jak zakładamy. I szczerze mówiąc, mamy nadzieję, że czekanie będzie jak najkrótsze. Wszystko za sprawą katalogu produkcji, który ma zawitać do Disney Plus. Bo ten, oprócz oczywistych filmów i seriali, będzie zawierał także sporo nowości.

Rośnie konkurencja na rynku VOD

Wydaje nam się, że moment premiery nowej usługi został wybrany nieprzypadkowo. Po pierwsze, pod koniec 2019 roku na ekranach kin pojawi się ostatnia z części Gwiezdnych Wojen. To sprawi, że zainteresowanie poprzednimi odsłonami jeszcze wzrośnie, więc dobrze by było, żeby dało się je obejrzeć. Prawa są przy Disney’u, więc to logiczne, że na jego platformie będzie można zobaczyć poprzednie odsłony serii. Do tego dochodzi jeszcze obszerny katalog z uniwersum Marvela, ale do tego przejdziemy za chwilę.

Jesień będzie obfitować w ciekawe wydarzenia, bo premiera Disney Plus to nie jedyne wydarzenie związane ze streeamingiem. Ostatnio swoją wersję tego typu usługi zaprezentowało przecież samo… Apple. Nie podano jeszcze dokładnej daty, kiedy ta ma wystartować, ale to także ma odbyć się gdzieś po wakacjach. Widać więc, że konkurencja o nowego widza będzie zażarta. Apple TV+, bo tak nazywać ma się usługa, przyciągnąć ma gwiazdami i ich autorskimi treściami. Przecież swój program ma mieć tam Ophra Winfrey, a to z całą pewnością zagwarantuje Apple ogromną bazę widzów. Tutaj jednak nie podano ceny, którą użytkownicy będą mieli zapłacić za dostęp do VOD. Disney to zrobił.

Premiera Disney Plus

Ile kosztuje Disney Plus?

Ponad pół roku przed samym startem usługi, dostaliśmy jej cennik. Zapewne jeszcze w okrojonej wersji, choć może się zdarzyć i tak, że to już jego finalna forma. Model wygląda trochę, jak w przypadku HBO Go, czyli płaciło się będzie jedną kwotę miesięcznie, bez możliwości wyboru żadnego z pakietów. Za Disney Plus zapłacić będzie trzeba 6.99 dolarów, co w przeliczeniu daje około 26 złotych miesięcznie. To taniej, niż w przypadku Netflix i to jego najtańszego z planów. Niewiele drożej od HBO Go, ale polskie ceny mogą to jeszcze zweryfikować.

Będzie także można kupić roczną subskrypcję na usługę i ta ma kosztować 70 dolarów, czyli 265 złotych. Miesięcznie wychodziłoby więc około 22 złotych. I trzeba przyznać, że to bardzo atrakcyjna oferta, a już w szczególności wtedy, kiedy bliżej przyjrzymy się bibliotece oraz samym możliwościom serwisu. Bo te także wyglądają więcej, niż tylko zachęcająco. Udostępnione tam materiały będzie można bowiem oglądać w jakości 4K oraz HDR. Z otwieraniem szampana warto jednak poczekać, bo może się okazać, że nie każdy z tytułów dostanie taką rozdzielczość. Da się także zapisywać filmy oraz seriale na swoich urządzeniach i to wszystkie. Dostęp do nich zostanie zablokowany, gdy przestanie się płacić abonament. To dość logiczne rozwiązanie.

Gdzie i co obejrzymy na Disney Plus?

Wielkim plusem jest to, że usługa VOD ma być dostępna… praktycznie na każdym urządzeniu. Mamy więc klasyczną przeglądarkę, smartfony oraz konsole. Dodatkowo, premiera Disney Plus ma nastąpić także na Nintendo Switch. Jego użytkownicy muszą być z tego zadowoleni, bo do tej pory mogli oglądać jedyni YouTube lub Hulu. Tego drugiego w Polsce jednak nie da się uruchomić, więc dobrze, że firma pomyślała także o nich. Widać, że Disney mocno się przyłożył do swojego nowego „dziecka”, a przynajmniej zrobił to „na papierze”. Rzeczywistość może jeszcze wiele zweryfikować.

Przejdźmy teraz do katalogu. Oprócz wspomnianych Gwiezdnych Wojen, na platformie pojawić się mają także filmy od Pixar oraz sygnowane logo Marvel. To by wyjaśniało, czemu te ostatnie tytuły powoli znikają z Netflix oraz HBO Go. Do tego dochodzą jeszcze produkcje z National Geographic. A co z nowymi treściami? Tych na szczęście też nie zabraknie, a to cieszy. Powinno ucieszyć także miłośników Marvela.

Nowy Marvel oraz Gwiezdne Wojny

Platforma ma bowiem w planach kilka nowych seriali i iście gwiazdorską obsadą. Jednym z nich będzie The Falcon and The Winter Soldier, gdzie swoje rolę z kinowego uniwersum powtórzą Anthony Mackie oraz Sebastian Stan. WandaVision to z kolei opowieść o Wandzie Maximoff, a ją ponownie sportretuje Elizabeth Olsen. Na ekranie ma się pojawić także Vision, czyli Paul Bethany. Loki także powróci, a w jego roli ponownie zobaczymy Toma Hiddlestona. Na Disney Plus zawita także serial animowany, pokazujący rzeczy z gatunku „co by było, gdyby?”, czyli znane historie, ale opowiedziane na nowo. Fani Gwiezdnych Wojen także nie powinni narzekać, bo pojawią się minimum dwa aktorskie seriale osadzone w tym świecie.

Nowe laptopy oraz smartfony i konsole, które pozwolą wam oglądać różne VOD, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.

Źródło: Disney Plus / IMDB / Opracowanie własne

Related posts

Leave a Comment